Mamy w naszych mediach swoją mamę Madzi, mamy gender, Niesiołowskiego, Palikota, ks. Oko i wiele innych medialnie chwytliwych, lecz bezwartościowych tematów, ale mam dla nas wszystkich słowa pocieszenia: mogłoby być gorzej. Pod względem tabloidyzacji telewizji informacyjnych wciąż jesteśmy bowiem zacofani. Przynajmniej w odniesieniu do pionierów tego typu mediów - czyli Stanów Zjednoczonych Ameryki, ziemi wolności. A pokazuje to następująca scenka:
Jedna z trzech głównych kablowych telewizji informacyjnych, lewicowa MSNBC nadaje wywiad na żywo z kongreswoman Jane Harman z Kaliforni. Temat ważny, bo dotyczący programu masowej inwigilacji NSA - programu, którego prezydent Obama nie zdecydował się ani zlikwidować, ani zbytnio ograniczać. Po kilkunastu sekundach wywiad jednak zostaje przerwany, bo oto prowadząca program Andrea Mitchell dostaje infromację na gorąco - Breaking News! Co się stało, by trzeba było przerywać rozmowę? Kataklizm? Atak terrorystyczny? Kryzys międzynarodowy? Krach giełdy? Bez złudzeń, panowie! Wiadomość jest jeszcze bardziej wstrząsająca: Justin Bieber został aresztowany za jazdę po pijanemu.
Ten historyczny moment można zobaczyć tutaj: