Tomański: Kukła, wrzątek i kosmiczny spisek

Od początku kłopotów prezydent Park Geun-hye zastanawiano się, jak na problemy Południa zareaguje Północ.

Publikacja: 12.12.2016 15:48

Rafał Tomański

Rafał Tomański

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

Dzień po impeachmencie pani prezydent północnokoreańscy komandosi przeprowadzili pozorowany atak na Błękitny Dom. Na przedmieściach Pjongjangu w kwietniu wybudowano replikę siedziby Park Geun-hye, żołnierze po raz kolejny w tym roku ćwiczyli na niej rozmaite manewry. Tym razem porywanie ubranego na czerwono manekina - w tym kolorze najczęściej pokazywała się Park - miało ewidentnie jeszcze większe znaczenie niż wcześniej. Tak naprawdę prezydent nie trzeba już porywać, istnieje bowiem mikroskopijna szansa, by jej los się odwrócił i odzyskała zaufanie narodu. Państwowy dziennik Północy "Rodong Sinmun" zamieścił w niedzielnym wydaniu fotorelację z 27 zdjęciami akcji sił specjalnych w ośrodku pod stolicą. Głównym elementem rodzinnego zdjęcia oddziału obok puszczonego z dymem Cheong Wa Dae był oczywiście Kim Dzong Un, któremu po piątkowym głosowaniu w Seulu humor wyjątkowo dopisywał.

99zł za rok.
Bądź na bieżąco! Czytaj ile chcesz!

Kto zostanie nowym prezydentem? Kto zostanie nowym papieżem? Co się dzieje w USA? Nie przegap najważniejszych wydarzeń z kraju i ze świata!
Publicystyka
Frekwencyjna ściema. Młotkowanie niegłosujących ma charakter klasistowski
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Mieszkanie Nawrockiego, czyli zemsta sztabowców
Publicystyka
Marius Dragomir: Wszyscy wrogowie Viktora Orbána
Publicystyka
Kazimierz Groblewski: Sztaby wyborcze przed dylematem, czy już spuszczać bomby na rywali
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Karol Nawrocki w Białym Domu. Niedźwiedzia przysługa Donalda Trumpa
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku