Zdaniem literatki śmierć z własnej woli to sposób na kryzys, który dotknie niechybnie domy opieki. – Szybko umierający człowiek to pożytek dla społeczeństwa. Skąd dla wszystkich osób w podeszłym wieku zdobędziemy opiekunów? – pyta Utrio. I proponuje, by w ośrodkach zdrowia rozdawano starszym ludziom „przyjazne tabletki nasenne”.
Kaari Utrio ma 67 lat i – jak twierdzi – nie chciałaby trafić do domu dla seniorów. Nie znalazła jednak zrozumienia. Finowie zastanawiają się, czy kontrowersyjny pomysł to wyraz rzeczywistych poglądów pisarki, czy zamierzona prowokacja – wszak zadeklarowała ona, że jest gotowa płacić wyższe podatki, żeby warunki w domach opieki się poprawiły.