Na przykład?
Wystarczy wspomnieć, że miejsce katastrofy przez długi czas pozostawiono niezabezpieczone, co znacznie odbiega od normy postępowania w tego typu sprawach. Na Zachodzie byłoby ono ogrodzone i strzeżone. Wrak byłby zabezpieczony przed działaniem czynników atmosferycznych. Tam natomiast wrak po prostu niszczał pod wpływem czynników pogodowych, co również jest złamaniem reguł obowiązujących w śledztwach dotyczących katastrof lotniczych. Nie wiemy także, dlaczego czarne skrzynki wciąż są w rękach Rosjan.
Sugeruje pan, że Rosjanie próbują coś ukryć?
Nie oskarżam ani Rosji, ani rządu Tuska. Mówię jedynie, że w dzisiejszym świecie nie tylko polscy obywatele, ale również mieszkańcy innych państw mają prawo wiedzieć, co się tam stało. Moim zdaniem dotychczasowe śledztwo nie jest transparentne i nie stwarza wrażenia, że zrobiono wszystko, aby dokładnie wyjaśnić przyczyny katastrofy. A przecież pod Smoleńskiem rozbił się samolot, na którego pokładzie był prezydent oraz wielu ważnych przywódców politycznych, wojskowych czy kościelnych. Jedno z pytań brzmi więc też: dlaczego wszyscy lecieli jednym samolotem?
A nie sądzi pan, że proszenie Stanów Zjednoczonych, by pomogły w wyjaśnieniu tej sprawy, podważa zaufanie do instytucji polskiego państwa? Rzecznik rządu Paweł Graś wizytę Anny Fotygi i Antoniego Macierewicza w Waszyngtonie uważa wręcz za działanie bliskie zdradzie.
To raczej sposób prowadzenia śledztwa podważa zdrowy rozsądek i jeśli ktoś chciałby przerzucać się epitetami, to tutaj mógłby doszukiwać się zdrady. Uważam, że Anna Fotyga i Antoni Macierewicz mają pełne prawo zwracać się o powołanie międzynarodowej komisji, która ustaliłaby, co się naprawdę stało. Zwłaszcza że reprezentują dziesiątki tysięcy Polaków, którzy chcą poznać odpowiedzi na swoje pytania. Absolutnie nie zgodziłbym się ze stwierdzeniem, że ta wizyta podważa zaufanie do polskich instytucji. Wręcz przeciwnie – pokazuje, że Polska jest już dojrzałą demokracją. Dla polskiego rządu zewnętrzna komisja mogłaby być pomocna w sprawdzeniu, czy w tej sprawie nikt nic nie ukrywa.