Reklama

Herbata - Polacy lubią herbatę

Rozmowa: Ziemowit Zych, wykładowca Akademii Herbaty

Publikacja: 08.12.2010 23:41

W Polsce popularna jest czarna herbata

W Polsce popularna jest czarna herbata

Foto: Fotorzepa, Bartosz Siedlik

[b]Rz: W Indiach po Nowym Roku herbata będzie droższa nawet o 20 procent. Ale i tak należy do najtańszych napojów.[/b]

[b]Ziemowit Zych:[/b] Herbata jest stosunkowo tania, dlatego że ludzie, którzy ją zbierają i zajmują się obróbką, zarabiają przysłowiowe grosze. Z drugiej strony proces zbierania herbaty jest czasochłonny, dlatego wymaga taniej siły roboczej.

[b]Jaka herbata jest najbardziej popularna w Polsce?[/b]

Dominuje herbata ekspresowa. Jeśli chodzi o rodzaje, to czarna i zielona. Polska jest jedynym krajem w Europie, w którym bardzo popularna jest herbata pu-erh. Lubimy też herbaty aromatyzowane z dodatkiem owoców czy kwiatów. Od kilku lat popularna jest też yerba mate.

[b]Czym się różnią te wszystkie herbaty?[/b]

Reklama
Reklama

Chińczycy dzielą herbaty na sześć wielkich rodzajów. Każdy z nich jest określony kolorem. Jest zielona, biała, żółta, nefrytowa, czarna i czerwona. Chińczycy mieli do połowy XIX wieku monopol na produkcję herbaty. Imperium brytyjskie, które ją importowało, chciało sekret produkcji Chińczykom wydrzeć. Dlatego Chińczycy opowiadali Anglikom bajki, że każdy rodzaj herbaty jest zbierany z innego drzewka, z różnych rejonów, w różnych porach roku. A naprawdę różnica jest następująca: herbata zielona nie jest utleniona, biała w niewielkim stopniu, a czarna jest utleniona w stu procentach.

[b]Herbata wyszła z Chin, ale jest dziś popularna na całym świecie. Gdzie najbardziej?[/b]

W Europie przede wszystkim w Irlandii i Wielkiej Brytanii. Herbata popularna jest też w Rosji. Polska jest na czwartym miejscu, zaraz po Rosji. My jednak pijemy coś takiego, czego Chińczyk nigdy by herbatą nie nazwał. Oni naszą herbatę uznają za takie „popijadło”, którym można popić obiad albo kanapkę.

[b]Jak się parzy herbatę w Europie, a jak w Chinach?[/b]

To są różne dwie filozofie. Europejska – czyli duży czajnik, mało herbaty, którą parzymy kilka minut i tylko raz. Druga to metoda kung-fu. Używa się malutkich czajniczków, do których wsypuje się dużo herbaty, parzy kilka sekund, ale robi się to wielokrotnie.

Publicystyka
Juliusz Braun: Media publiczne raczej po staremu
Publicystyka
Roman Kuźniar: Strategia predatora, czyli jak USA zmieniają swoje podejście do wojny
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Nawrocki przegra z łańcuchem?
Publicystyka
Jacek Czaputowicz: Nieoczekiwany sojusz prezydenta Nawrockiego i Konferencji Ambasadorów RP
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Jarosław Kaczyński chce przyszponcić z młodzieżą
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama