Pytania o wyznanie budzą wątpliwości SLD

Sojusz Lewicy Demokratycznej protestuje przeciw nieuwzględnieniu w Narodowym Spisie Powszechnym możliwości wpisania w rubryce "wyznanie: „ateista” i „agnostyk”

Publikacja: 22.04.2011 08:31

Pytania o wyznanie budzą wątpliwości SLD

Foto: W Sieci Opinii

W rozmowie z Tvp.info poseł SLD Sławomir Kopyciński powiedział

: Spis da zafałszowany obraz przekonań znacznej części polskiego społeczeństwa. Sposób sformułowania pytania daje możliwość wskazania przynależności do niemal dwustu wyznań, z drugiej zaś strony wszyscy wierzący, którzy jednak nie czują przynależności do żadnej religii, agnostycy, którzy uznają, że nie da się przesądzić o istnieniu Boga, czy wreszcie ateiści, odrzucający jego istnienie, zostali wrzuceni do jednego worka, nie ma bowiem dla nich innej możliwości, poza zaznaczeniem odpowiedzi: nie należę do żadnego wyznania.?

Z protestem SLD nie zgadza się Główny Urząd Statystyczny?:

W formularzu istnieje rubryka „inne”, dająca możliwość wpisania przynależności bądź nieprzynależności do określonej religii bądź wyznania. Uwzględnienie w formularzu wszystkich wyznań bądź określeń bezwyznaniowości było niemożliwe ze względów technicznych – wyjaśnia rzecznik GUS Artur Satora?.

Te tłumaczenia polityków SLD jednak nie przekonują.:

Nazwa rubryki „inne” sugeruje, że chodzi o inne wyznanie niż te wymienione w spisie, a nie jego brak - twierdzi Sojusz.?

SLD wysłało w tej sprawie list do Donalda Tuska. Politycy tej partii grożą przeprowadzeniem konkretnych działań w Sejmie. Jakich - na razie nie wiadomo. My proponujemy dołączenie do formularza spisu powszechnego specjalnego zeszytu, w którym znajdowałyby się wszelkie możliwe doktryny filozoficzne oraz prądy umysłowe. A także religie. Wszak i w Polsce mogą mieszkać nieprzekonani do końca wyznawcy Jedi, czciciele SubGeniuszu lub gorący wyznawcy SLD.?

 

W rozmowie z Tvp.info poseł SLD Sławomir Kopyciński powiedział

: Spis da zafałszowany obraz przekonań znacznej części polskiego społeczeństwa. Sposób sformułowania pytania daje możliwość wskazania przynależności do niemal dwustu wyznań, z drugiej zaś strony wszyscy wierzący, którzy jednak nie czują przynależności do żadnej religii, agnostycy, którzy uznają, że nie da się przesądzić o istnieniu Boga, czy wreszcie ateiści, odrzucający jego istnienie, zostali wrzuceni do jednego worka, nie ma bowiem dla nich innej możliwości, poza zaznaczeniem odpowiedzi: nie należę do żadnego wyznania.?

Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: 10 powodów, dla których powinno się ponownie przeliczyć głosy
Publicystyka
Marek Migalski: Po co nam w ogóle wojsko?
Publicystyka
Ukraiński politolog: Tango na grobach ofiar Wołynia niczego nam nie da
Publicystyka
Ćwiek-Świdecka: Odejście Muchy to nie tylko sprawa polityczna. Mogą stracić też dzieci
Publicystyka
Izrael – Iran. Jak obydwa kraje wpadły w spiralę zemsty i odwetu