Papież nie pokonał komunizmu, wykonał tylko swą pracę duszpasterską, a my wykorzystaliśmy tę pracę dla naszej walki? - powiedział były prezydent.
Internauci zareagowali niemal natychmiast:?
Wałęsa jest marginesem polityki. Sam uwierzył we własne bajki, skoki z esbeckiej motorówki przez płot i inne dyrdymały. Gdyby miał odwagę stanąć przed narodem i powiedzieć: był czas, że zbłądziłem, byłby dla mnie kimś wielkim. A tak jest małym kłamliwym człowieczkiem, którego jedyna zasługa było to, że znalazł się w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie - pisze bloger Ignatio?.
Od momentu katastrofy w Smoleńsku, każda jego opinia jest bardziej prorosyjska od opinii nawet najbardziej prorosyjskich lizusów. Trudno to naprawdę pojąć i jakkolwiek wytłumaczyć w przypadku człowieka, który przecież na świecie znany jest z tego, że z autorytaryzmem walczył a największy autorytaryzm prezentował przecież Związek Sowiecki, potem Radziecki a obecnie jego spadkobierczyni, czyli Rosja - napisał Piotr Cybulski?.
Tak sobie tego nieszczęśnika sami "sformatowaliśmy". My, tzn. ludzie "S" i "S" wspierających w tamtych latach, nosząc go na ramionach i wielbiąc, przez co odłożyły się w nim pokłady megalomanii które zatruły jego duszę w sposób nieodwracalny. Tłumy spijały z ust każde jego słowo a elity piały z zachwytu nad jego geniuszem - pisze Tsole?.