W dzisiejszym "Poranku TOK FM" minister straszył słuchaczy wieloma rzeczami. Na początku koalicją SLD-PiS, która - zdaniem ministra - ma powstać po wyborach. Rostowski nazwał ją "koalicją z piekła rodem". Potem straszył posłem SLD, Markiem Wikińskim, który jest typowany na ministra finansów w rządzie SLD. ?
Odnosząc się do wotum nieufności, minister Rostowski powiedział, że o wynik jest raczej spokojny, a sama dyskusja w Sejmie była pretekstem do poważnej debaty gospodarczej. ?
Ważne było pokazanie, jakie były osiągnięcia naszych poprzedników, a szczególnie SLD, skoro byli wnioskodawcami. Przypomniałem Polakom, że za czasów SLD bezrobocie średnio wynosiło 19,1 proc. A za naszych rządów 8,6 proc. To nie jest tak, że to był jakiś dopust boży. Oni po prostu źle rządzili - mówił Jacek Rostowski.?
Podczas środowej debaty nie było na sali Jarosława Kaczyńskiego. - To pokazuje do jakiego stopnia on lekceważy naszą demokrację i parlament - ocenił Jacek Rostowski.?
Na koniec Rostowski postraszył słuchaczy przyszłym budżetem:?