Mariusz Kamiński ostro o premierze

Poseł PiS Mariusz Kamiński udzielił dziś wywiadu portalowi Onet.pl. Po raz kolejny przejechał się ostro po premierze Donaldzie Tusku

Publikacja: 20.05.2011 08:43

Mariusz Kamiński ostro o premierze

Foto: W Sieci Opinii

Gdyby Donald Tusk miał "cojones", to by oświadczył, że nie obraża się za te słowa. Tu trzeba zachować więcej luzu. Każdej z osób publicznych zdarza się słyszeć obelgi na swój temat. Trzeba się do tego przyzwyczaić i mieć do siebie większy dystans. Tymczasem premier zachowuje się jak nieśmiały, zakompleksiony nastolatek, który nasyła rodziców na dzieci, które go przezywają. Jak tak dalej pójdzie, to to określenie przylgnie do Donalda Tuska na dobre i już się od niego nie uwolni.?

O co chodzi? O transparent przygotowany przez kibiców Jagiellonii Białystok, którzy napisali na nim "Donald, matole. Twój rząd obala kibole"?. W wywiadzie poseł PiS dodał, że walka rządu ze stadionowymi bandytami przypomina najgorsze czasy PRL. ?

Podtrzymuję swoje słowa - powiedział Kamiński. - W tym przypadku nie było żadnej walki z chuliganami, tylko zatrzymania za skandowanie antyrządowych haseł. To co się stało w Białymstoku, to nic innego jak represje za krytykę rządu. Jedyną ich winą było to, że krzyczeli "Donald, matole, twój rząd obalą kibole" i tylko za to zostali zatrzymani, przetrzymywani na komisariacie, dostali mandaty po 500 zł lub skierowano sprawy do sądu. To wszystko nosi znamiona zamachu na wolność słowa.?

Poseł PiS ocenił też krótko działalność Donalda Tuska, jako szefa rządu.

Uważam go za złego i leniwego premiera, który szkodzi Polsce. Mam nadzieję, że po wyborach PiS odsunie Donalda Tuska i PO od władzy.?

Poseł dodał, że szykuje się proces w sprawie słów Tomasza Tomczykiewicza, przewodniczącego Klubu PO, który powiedział, że "na czele kiboli stoi Jarosław Kaczyński i pan Ziobro".? Czy Kamińskiemu uda się go wytoczyć? Pytamy o to, bo ostanio za słowa skierowane przeciwko rządowi ląduje się w areszcie. Niezależnie, od tego czy jest się kibicem, czy nie.?

 

 

 

Gdyby Donald Tusk miał "cojones", to by oświadczył, że nie obraża się za te słowa. Tu trzeba zachować więcej luzu. Każdej z osób publicznych zdarza się słyszeć obelgi na swój temat. Trzeba się do tego przyzwyczaić i mieć do siebie większy dystans. Tymczasem premier zachowuje się jak nieśmiały, zakompleksiony nastolatek, który nasyła rodziców na dzieci, które go przezywają. Jak tak dalej pójdzie, to to określenie przylgnie do Donalda Tuska na dobre i już się od niego nie uwolni.?

Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Mieszkanie Nawrockiego, czyli zemsta sztabowców
Publicystyka
Marius Dragomir: Wszyscy wrogowie Viktora Orbána
Publicystyka
Kazimierz Groblewski: Sztaby wyborcze przed dylematem, czy już spuszczać bomby na rywali
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Karol Nawrocki w Białym Domu. Niedźwiedzia przysługa Donalda Trumpa
analizy
Likwidacja „Niepodległej” była błędem. W Dzień Flagi improwizujemy
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku