Śledztwo ws. upadłości spółki Campus i zarządzania majątkiem Polskiego Stowarzyszenia Kart Młodzieżowych koszalińska prokuratura prowadzi od lipca 2009 r. Prezesem obu podmiotów przed wyborem do Sejmu w 2005 r. był Krzysztof L. Upadłość spółki Campus ogłoszono w 2008 r. Wniosek w sądzie gospodarczym zarząd firmy złożył pod koniec 2007 r. Jednak według powołanego przez prokuraturę biegłego Campus był niewypłacalny już wiosną 2005 r. i wówczas zarząd spółki powinien wnioskować o upadłość.
Kolejnym z badanych w śledztwie wątków są dwie umowy z początku 2005 r., zawarte przez Campus i Polskie Stowarzyszenie Kart Młodzieżowych. Na ich mocy Stowarzyszenie pożyczyło Campusowi 1,9 mln zł - jedna umowa pożyczki opiewała na 400 tys. zł, druga na 1,5 mln zł
Europosłowi PO Krzysztofowi L. grozi nawet do 10 lat więzienia. W przeciwieństwie do mediów salonowych, internauci natychmiast zareagowali na tego "newsa"
Pamięć narodu: Dzień bez afery z człowiekiem PO w roli głównej to dzień stracony dla wyborców.
Seb201: Dziwne że na TVNie i Onecie tego nie podają. Mnoży się tych aferałów w PO, że hoho. A Julcie Pitercia znowu nie zauważyła pod swoim noskiem aferzysty z PO? Dziwota dziwota