Reklama

Jan Filip Libicki: Żadnej propozycji z PO na razie nie dostałem

O transferze Joanny Kluzik-Rostkowskiej do PO, premierze Tusku i Jarosławie Kaczyńskim - Jan Filip Libicki mówi serwisowi "W sieci opinii"

Publikacja: 13.06.2011 08:21

Jan Filip Libicki: Żadnej propozycji z PO na razie nie dostałem

Foto: W Sieci Opinii

Joanna Kluzik Rostkowska zmieniła partyjny szyld i przeszła do PO. Jak pan ocenia tę decyzję? Czy Platforma Obywatelska stanie się dla również dla posła Libickiego nową „ziemią obiecaną”?


Joanna Kluzik-Rostkowska od dłuższego czasu mówiła o potrzebie przeciwstawienia się zagrożeniu powrotu PiS do władzy. Premier Tusk mówił zaś o szerokim froncie, nazwijmy go „promodernizacyjnym” różnych ludzi z różnych środowisk. De facto więc i premier i Joanna mówią o tym samym. Stąd w tej perspektywie jej związanie się z PO wydaje mi się czymś naturalnym. Przekonanie, że podstawowym dziś problemem polskiej polityki jest odebranie PiS możliwości powrotu do władzy - jest to teza którą podzielam. Żadna konkretna propozycja ze strony PO dotąd pod moim adresem nie padła. Jeśli się takowa pojawi – odniosę się do niej.


Znany jest Pan ze swojego tradycjonalistycznego podejścia do religii. Na sobotniej konwencji PO premier Tusk powiedział "Ten rząd dziś - i jeśli wygramy - nasz przyszły rząd - nie będzie się nisko kłaniał ani bankierom, ani związkowcom. Nie będziemy klęczeli przed księdzem, bo do klęczenia jest kościół - przed Bogiem, a nie przed księdzem" .Czy słowa premiera nie obrażają polskiego Kościoła?

Reklama
Reklama


Są to stanowcze słowa, ale raczej skierowane do tych kapłanów, którzy przekraczają granicę swej misji. Dziś w Polsce możemy mówić – moim zdaniem – o nielicznych takich przypadkach. Ich symbolem jest ojciec Rydzyk. To kapłan głęboko zaangażowany politycznie ze szkodą dla swej kapłańskiej posługi. Z takiej oceny tego zjawiska zrodził się promowany przeze mnie projekt ustawy medialnej. Ufam, że słowa te pomogą mi w jego ostatecznym złożeniu.


Panie pośle, czy jest jakaś rzecz, za którą ceni pan prezesa PiS?


Reklama
Reklama

Jarosław Kaczyński bardzo lubi zwierzęta. To u polityka ogromna zaleta.

Przed nami kilka miesięcy do wyborów. Który wariant koalicji jest pańskim zdaniem bardziej prawdopodobny PO-SLD czy PiS-SLD?


O koalicjach rozmawia się po zakończeniu głosowania. Nie chciałbym występować tutaj w roli wróżki.

Publicystyka
Wojciech Warski: Prezydent po exposé, przed zagraniczną podróżą
Publicystyka
Marek A. Cichocki: Jak Polska w polityce międzynarodowej stała się statystą
Publicystyka
Robert Gwiazdowski: Prezydent czy nieprezydent? Śmiech przez łzy
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Andrzej Duda mógł być polskim Juanem Carlosem
Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Ultimatum Trumpa? Putin szybko nie zakończy wojny z Ukrainą
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama