Reklama

Dzwoni rencista do Arłukowicza...

Jak urzędnicy ministra Bartosza Arłukowicza traktują "wykluczonych"? Po pomoc do nowego ministra zadzwonił pan Dariusz, rencista

Publikacja: 14.06.2011 13:10

Dzwoni rencista do Arłukowicza...

Foto: W Sieci Opinii

O sprawie pisze "Super Express". Pan Dariusz w wieku 14 lat stracił wzrok. Żyje z renty, która wynosi 640 złotych. Ma wszelkie powody, by uważać się za "wykluczonego". Zadzwonił więc do biura ministra Arłukowicza.

Odebrała sekretarka, której powiedziałem, że pragnę rozmawiać z panem ministrem. Ona na to, że muszę przysłać e-maila. Odpowiedziałem, że nie mogę, bo jestem niewidomy i nie mam dostępu do komputera. Kobieta skwitowała to krótko: Zadzwoni pan więc za około tydzień, bo obecnie jesteśmy w fazie organizacji - opowiada gazecie pan Dariusz.

Zadzwonił po tygodniu. Połączono go z asystentem ministra.

Opowiedziałem, że jestem niewidomy, czuję się wykluczony i szukam pracy. A ten na to, że ministrowie nie są od szukania ludziom pracy. Pan Dariusz zmienił więc temat rozmowy i próbował zainteresować urzędnika problemem braku pieniędzy na sprzęt rehabilitacyjny dla niewidomych. Ale okazało się, że to też jest poza możliwościami ministra. - Powiedział mi, abym spróbował w MOPS-ie - opowiada inwalida.

Na koniec rozmowy urzędnik poradził panu Dariuszowi, aby napisał skargę. Tak się zastanawiamy, do kogo miałby ją napisać. Do Arłukowicza?

Reklama
Reklama

O sprawie pisze "Super Express". Pan Dariusz w wieku 14 lat stracił wzrok. Żyje z renty, która wynosi 640 złotych. Ma wszelkie powody, by uważać się za "wykluczonego". Zadzwonił więc do biura ministra Arłukowicza.

Odebrała sekretarka, której powiedziałem, że pragnę rozmawiać z panem ministrem. Ona na to, że muszę przysłać e-maila. Odpowiedziałem, że nie mogę, bo jestem niewidomy i nie mam dostępu do komputera. Kobieta skwitowała to krótko: Zadzwoni pan więc za około tydzień, bo obecnie jesteśmy w fazie organizacji - opowiada gazecie pan Dariusz.

Reklama
Publicystyka
Estera Flieger: Co jeśli absolutyzujemy polaryzację?
Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Władimir Putin przeprasza króla Kaukazu
Publicystyka
Estera Flieger: Nie straszmy wojną, ale też nie lekceważmy sytuacji
Publicystyka
Marek Kozubal: Sabotaże i ataki. Skąd to wzmożenie działań rosyjskich służb i co planuje Putin?
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Dlaczego Donald Trump chce, by armia USA podjęła walkę z woke na ulicach miast?
Reklama
Reklama