Takie rozwiązanie sprawy jest bardzo złym pomysłem. Między dziećmi w wieku od sześciu do ośmiu lat istnieje bardzo duża różnica. To jest zmuszanie społeczeństwa do tego, co powinno być osobistą decyzją rodziców. To będzie wielki problem porównywalny do budowy autostrady A2.
Były minister kultury uważa, że nawet politycy PO zdają sobie sprawę z błędów tej ustawy.
Szykuje się kolejna katastrofa, ale uważam, że rząd będzie się z tego wycofywał. Tylko lepiej zrobić to teraz niż później - powiedział Ujazdowski.
Ujazdowski pochwalił projekt części rodziców, którzy zorganizowali akcję "Ratuj Maluchy". Rodzice przygotowali obywatelski projekt ustawy przywracający obowiązek szkolny od 7 lat. Na swojej stronie zebrali ponad 200 tys. podpisów. Rodzice wskazują, że większość szkół nadal nie jest gotowa do przyjęcia najmłodszych uczniów.
W internecie również trwa gorąca dyskusja. Mama Ka pisze w swoim blogu: