W ciągu miesiąca PJN ma podjąć decyzję na temat połączenia swoich list wyborczych z mniejszymi ugrupowaniami prawicowymi.Na antenie „Sygnałów Dnia” Paweł Poncyljusz zdradził,jak radzą sobie z układaniem lista wyborczych politycy PJN, po tym jak opuścili ich najbliżsi współpracownicy - z Joanną Kluzik-Rostkowską na czele.

Rozmowy - jak mówił Poncyljusz - toczą się m.in. z Prawicą Rzeczpospolitej, Unią Polityki Realnej, Kongresem Nowej Prawicy czy Stronnictwem Konserwatywno-Ludowym. Przypominamy, że wszystkie te ugrupowania nie przekraczają progu wyborczego, a i dziś są poza Sejmem.

Polityk przyznał również, że:

PJN ma ambicję być takim konsolidatorem wszystkiego, co szeroko jest prawicowe czy centroprawicowe, a z drugiej strony nie są to ugrupowania, które uprawiają przede wszystkim propagandę.

Jednocześnie Poncyljusz zastrzegł, że choć negocjacje trwają, decyzja zostanie podjęta dopiero w ciągu miesiąca. Każdy orze, jak może, ale lista jest najważniejsza.