Zbigniew Hołdys - obrońca czci komunistycznego dyktatora

"Odpieprzcie się od generała" – tak okazywał uczucia do Jaruzelskiego redaktor Michnik. Zbigniew Hołdys zrobił wywiad z autorem stanu wojennego, więc teraz pisze o arogancji, insynuacjach i pomówieniach wobec swojego bohatera

Publikacja: 22.07.2011 11:04

Zbigniew Hołdys - obrońca czci komunistycznego dyktatora

Foto: W Sieci Opinii

Problemy jednak wywołała autoryzacja, o czym nasz ulubiony artysta poinformował na Facebooku.

Przed chwilą, po kolejnych godzinach oczekiwania i rozmów telefonicznych z generałem oraz godzinie korekty, wywiad poszedł do redakcji. Jeśli cokolwiek mnie definitywnie już chyba ostraszyło od przeprowadzania jakichkolwiek następnych wywiadów, to właśnie ta autoryzacja. Udręka nieznanego mi wcześniej typu. Uff. Idę się wykąpać i zjeść śniadanie.

Zmaganiom dzielnego Zbyszka dzielnie kibicowali jego fani, do tego stopnia, że nie zlinczowano osoby, która zapytała się o sens autoryzacji wywiadu z "Wielkim Budowniczym PRL". Tu skończyły się żarty i z mistrza i jego klakierów wyszły prawdziwe bestie (pisowania oryginalna).

Zbigniew Hołdys:

Jarek, autoryzacja to jest umowa i to jest fair, bo bez niej można człowieka celowo lub nieświadomie okaleczyć, przeinaczyć, zmanipulować, można go wmontować w intrygę, wiem coś o tym. Bywa też, że ktoś coś pomyli, potem sprawdzi i chce błąd to naprawić - rozumiem. Wszak Jaruzelski ma 88 lat i naprawdę cierpi od tej chemii, ledwo chodzi. Ale to była demolka, akt literackiej tyranii. Jakbyś ty napisał wywiad z Nergalem, a on by ci go zmienił w rozmowę z Renatą Przemyk.



Zbyszek Bielski: 

Szanowny Panie, jesli autoryzacja wywiadu z Nargalem miałaby zrobić z niego Renatę Przemyk, to czy gen. Jaruzelski po autoryzacji przemienił się w gen. Andersa? Tak czy inaczej wygląda na to, że autoryzacja z jego strony służyła zafałszowaniu tego, co powiedział wcześniej. Co w przypadku Jaruzelskiego nie dziwi. Może lepiej na przyszłość unikać autoryzowanych wywiadów z Wielkimi Budowniczymi PRL?



Zbigniew Hołdys:

K...wa, Zbyszek Bielski, błagam cię, weź swoje rozbiegane myśli i brak taktu powściągnij. Nie wiesz, o czym mowa, zachowujesz się jak motłoch z Uważam Rze.



Zbyszek Bielski:

A co w tym złego, że czytam Uwarzam Rze? Czy to powód do obrażania nnie?



Zbigniew Hołdys

: Źle jest, że tonację arogancji, pomówień i insynuacji przenosisz stamtąd na mój profil. Wysyłaj swoje uwagi tam, nie do mnie.



Jacek Żmichowski : @Zbyszek Bielski:

co Ci odbija, do ku...wy nędzy? O co Ci chodzi? Generał jaki jest, taki jest. Ale to kawał historii mojego kraju i ja chcę wiedziec, co on ma do powiedzenia. To nie jest jakiś wypierdek mamuta. Pochodzi z zacnej rodziny, cierpiał mrozy na Syberii, był frontowym oficerem zwiadu. A Ty, cwaniaczku: zmarzłeś kiedyś? Byłeś głodny? Czy tylko popijasz gorzałkę i nie potrafisz wcelować brudnym paluchem w klawiaturę?


Sebastian Śpiewak:

Pan Jacek to twardy gość


Jacek Żmichowski ?@Sebastian:

Ja mam tylko twardą dupę, bo mi ją kiedyś na bezpiece obili. A Zbyszek? Kiedyś lutował frajerów za krzywe spojrzenie, a teraz jakiś taki z niego demokrata, jakiś tolerancyjny dla gamoni i wyrozumiały dla głupoli. Ja nie potrafię tego ogarnąc...


Zbyszek Bielski ?@ZH.

: Jeśli w którymś z moich wpisów widzisz arogancję, insynuacje lub pomówienia to przykro mi. Poruszasz w swoich wpisach rożne ciekawe problemy i prowokujesz tym samym, myśle ze świadomie, rożnych ludzi o rożnych poglądach do wymiany opini. Moja jest jedna z nich. A ze Jaruzelski jest w mojej opini negatywnym bohaterem naszej histori to chyba żadne pomówienie ani insynuacje. P.S. Wywiad z nim bardzo chętnie przeczytam, szczerze.


Mariusz Olearnik ?@Jacek Żmichowski

-zgadzam się z Tobą...to kawał historii mojego/Twojego/naszego kraju...Jaruzelski też swoje przeszedł-cwaniaki ci którzy gówno doświadczyli a wymądrzają się!Trzeba ten wywiad przeczytać i dowiedzieć się co ma facet do powiedzenia.


Zbyszek Bielski: J

aruzelski jest postacią publiczna i historyczną. Można znaleźć kilka przykładów z działalności jego, a jeszcze bardziej jego formacji politycznej, rządu na czele którego stał itd, gdzie fałsz był chlebem powszednim. Do dzisiaj, i zapewne przez wiele następnych lat, trwa i trwać będzie dyskusja o jego roli w historii Polskiii, gdzie według wielu Jaruzelski swoją rolę wybiela i upiększa (czytaj: fałszuje). I są na to argumenty, które można przyjąć lub odrzucić, ale nie są to insynuacje.



Tu jednak zaktywizował się sam guru.


Zbigniew Hołdys:

  Zbyszek, wystawiasz sobie słabe świadectwo intelektualne. Przykro mi to mówić. Mnie "głosy w dyskusji" nie obchodzą, obchodzą mnie fakty. Autoryzacja nie polegała na wstawieniu kłamstw - i to jest insynuacja na milion procent. Również nie ma (póki co) dowodów historycznych i sądowych na jakiekolwiek kłamstwo Jaruzelskiego - i to jest właśnie pomówienie. Jako jedyny stawia się na wszystkich rozprawach i odpowiada na wszystkie pytania. Zarzucanie mu kłamstwa jest tak samo zasadne, albo mniej, jak zasugerowanie, że ciebie tu przysłali ludzie Macierewicza, bo "na to wygląda". Na moim wallu bronię Kaczyńskiego, kiedy padają kłamstwa pod jego adresem - tobie podpowiadam: z takimi tekstami udaj się na fora, gdzie taka gadka jest karmą codzienną. Salon24, wpolityce.pl, fronda.pl. Tu takie teksty nie mają wjazdu. Kapiści? No. Albo i gazeta.pl, forum równe tamtym. Nikogo nie chcę wywalać, nikogo też nie zamierzam wychowywać. Apeluję jedynie o głębszą refleksję, zanim się wypowie słowa definitywne.



Kultura osobista i poczucie zwykłej przyzwoitości - oto cechy, które od dawna są poza zasięgiem Hołdysa. Czy tylko nas nie bawi ekshibicjonizm upadłego grajka? Gorzej, że nie ma pojęcia, o czym pisze, twierdząc, że Jaruzelski stawia sie na wszystkich rozprawach i że nie ma dowodów na jego kłamstwa. Choćby ostatnio opublikowane dokumenty NATO dowodzą, że nawet w opinii Zachodu nie było zagrożenia w Polsce sowiecką interwencją, nie mówiąc już o dokumentach w IPN. Panie Zbyszku - ale wkoło jest wesoło, człowiek w pracy, małpa w ZOMO - pamięta Pan to jeszcze? Chyba nie.

 

Problemy jednak wywołała autoryzacja, o czym nasz ulubiony artysta poinformował na Facebooku.

Przed chwilą, po kolejnych godzinach oczekiwania i rozmów telefonicznych z generałem oraz godzinie korekty, wywiad poszedł do redakcji. Jeśli cokolwiek mnie definitywnie już chyba ostraszyło od przeprowadzania jakichkolwiek następnych wywiadów, to właśnie ta autoryzacja. Udręka nieznanego mi wcześniej typu. Uff. Idę się wykąpać i zjeść śniadanie.

Pozostało 93% artykułu
Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości