O tym, że premierowi Donaldowi Tuskowi zawdzięczamy „wielkie Polaków grillowanie”, wie każde dziecko. Zapewne dlatego strażnicy miejscy postanowili połączyć pracę i przyjemności, organizując grilla na Kopcu Powstania Warszawskiego.
Portal Solidarni2010 opublikował fotografie, na których widać, jak oddelegowani do pilnowania ognia pamięci strażnicy miejscy większą uwagę przywiązują do pilnowania ognia, ale tego pod rusztem.
Przypomnijmy, że Kopiec Powstania Warszawskiego, nazywany także Kopcem Czerniakowskim, usytuowany jest obok ulicy Czerniakowskiej, siedziby Komendy Straży Miejskiej. Został usypany z gruzów zburzonej po upadku Powstania Warszawskiego stolicy. Przez lata zapomniany, na 60. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego w 2004 r., podczas pełnienia funkcji Prezydenta Warszawy przez śp. Lecha Kaczyńskiego, został uporządkowany i połączony schodami z ulicą Bartycką. W dniu 1 sierpnia, w rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego, na kopcu o godz. 21.00 odbywają się uroczystości i następuje rozpalenie ogniska, ogniem przyniesionym przez "sztafetę pokoleń" z Grobu Nieznanego Żołnierza. W jej skład wchodzą kombatanci, żołnierze, harcerze i strażnicy miejscy. Ognisko płonie przez 63 dni, do 3 października.
Jak widać, nie wszyscy potrafią uszanować pamięć bohaterów Warszawy. Zastanawiamy się, czy pretorianie Hanny Gronkiewicz-Waltz mają chociaż świadomość tego, jak niesmaczne jest ich grillowanie?