Chciałbym, żeby poparł mnie Bono - powiedział marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna. To nie pierwszy raz, kiedy Schetyna odwołuje się do słynnej irlandzkiej grupy U2. W 2009 roku w jednym z wywiadów (odnosząc się do relacji między liderami PO po aferze hazardowej) Schetyna stwierdził, że PO będzie teraz jak U2, bo - jak tłumaczył - członkowie zespołu przyjeżdżają na koncert, praktycznie każdy z innej strony świata.

Spotykają się dopiero w hotelu przed samym koncertem. Przyjeżdżają osobno, podają sobie ręce, grają wielki koncert, są wielkim zespołem i wyjeżdżają. Później spotykają się za tydzień, dwa w innym miejscu - mówił wtedy Schetyna, który - jak sam przyznał - był na koncercie U2, kiedy grupa grała w Chorzowie.


Z niecierpliwością czekamy na oświadczenie lidera U2 w tej sprawie. Swoją drogą - miała być druga Irlandia i jest. Na razie w marzeniach Grzegorza Schetyny.