Nowy Jork: Cloo na iPhone jak babcia klozetowa

Brak publicznych toalet to problem nie tylko polskich miast. Nawet nowojorczycy muszą polować na najbliższego Starbucksa lub wystawać w długich kolejkach do toalet w McDonaldzie

Aktualizacja: 12.09.2011 02:40 Publikacja: 12.09.2011 02:39

Specjalna aplikacja umożliwia znalezienie najbliższej „przyjaznej” prywatnej toalety

Specjalna aplikacja umożliwia znalezienie najbliższej „przyjaznej” prywatnej toalety

Foto: www.cloo-app.com

Już wkrótce osoby, które muszą pilnie odpowiedzieć na wezwanie natury, będą miały szansę  szybko znaleźć ratunek w bardziej komfortowych warunkach. Właściciele iPhone'ów mogą już bowiem skorzystać ze specjalnej aplikacji CLOO, która pozwala odnaleźć właścicieli prywatnych mieszkań, którzy w zamian za niewielką opłatę są gotowi udostępniać przyjaciołom w potrzebie swoją prywatną toaletę.

Chodzi konkretnie o przyjaciół z portali społecznościowych, który aplikacja wyszukuje m.in. na Facebooku czy Twitterze. Mechanizm działania programu jest prosty. Po odnalezieniu najbliższego mieszkania zgłoszonego do systemu właściciel toalety dostaje wiadomość z pytaniem, czy jest akurat w domu i może udostępnić cenny przybytek.

Jeśli się zgodzi, poszukiwacz toalety dostanie odpowiednią informację na swój telefon. Potem wystarczy tylko wnieść opłatę i... z ulgą napisać recenzję toalety.

Przedstawiciele CLOO przekonują, że właściciele prywatnych toalet będą też mogli skorzystać z przekazywanego przez sponsorów darmowego papieru toaletowego oraz środków czystości.

Nie wiadomo jednak jeszcze, czy pomysłodawcom aplikacji uda się stworzyć wystarczająco dużą bazę ochotników.

– Moja łazienka to moja osobista przestrzeń i nie chcę, aby kręcił się po niej ktokolwiek obcy – mówiła dziennikowi „The New York Daily News" 25-letnia Kaes Vanth.

Już wkrótce osoby, które muszą pilnie odpowiedzieć na wezwanie natury, będą miały szansę  szybko znaleźć ratunek w bardziej komfortowych warunkach. Właściciele iPhone'ów mogą już bowiem skorzystać ze specjalnej aplikacji CLOO, która pozwala odnaleźć właścicieli prywatnych mieszkań, którzy w zamian za niewielką opłatę są gotowi udostępniać przyjaciołom w potrzebie swoją prywatną toaletę.

Chodzi konkretnie o przyjaciół z portali społecznościowych, który aplikacja wyszukuje m.in. na Facebooku czy Twitterze. Mechanizm działania programu jest prosty. Po odnalezieniu najbliższego mieszkania zgłoszonego do systemu właściciel toalety dostaje wiadomość z pytaniem, czy jest akurat w domu i może udostępnić cenny przybytek.

Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości