Zacznijmy od prezesa Pawlaka, który żadnej prędkości się nie lęka. Jak informuje "Fakt":
W niedzielne popołudnie, trasa z Warszawy w kierunku Łodzi. Nie zważając na nic mknie nią ciemna limuzyna. Na liczniku 140 km/h. Wyprzedza kogo może, a oniemiali kierowcy ze strachu zjeżdżają i ustępują z drogi. W limuzynie na tylnym siedzeniu siedzi wicepremier Waldemar Pawlak. Polityk miał w niedzielę wyjątkowo napięty kalendarz spotkań. Wiadomo, trwa przecież kampania wyborcza. Prezes PSL brał udział w wystawie pojazdów elektrycznych „Jedziemy z prądem” w ministerstwie gospodarki. Potem uczestniczył w obchodach rocznicy zamachu terrorystycznego w Nowym Jorku. Wreszcie musiał jeszcze zdążyć na uroczyste dożynki w Zgierzu, szczególnie dla niego ważne w kampanii wyborczej.
Jednak większym wyzwaniem okazuje się nowy spot, który w pełni ukazuje romantyzm młodzieży na polskiej wsi. Chłopiec i dziewczyna udają się za stodołę, aby... Zobaczcie Państwo sami.