Chodzi o to, żeby podkreślić tę lokalność. Każdy z nas mieszka, poza tym, że w Polsce, tu i teraz, w jakiejś określonej społeczności. Akurat to, że mieszkam na Podlasiu, jakby z tego wynika to, że chcę właśnie walczyć o lokalność podlaską – mówi Tomasz Sulima z Ruchu Autonomii Podlasia. - Chciałoby się, żeby to Podlasie mogło nawiązać, realnie nawiązać do idei pierwszej Rzeczypospolitej. Więc jakby o tego typu ruch chcemy walczyć.

Twórcy ruchu nie podjęli jeszcze rzeczywistych starań na rzecz autonomii.  Jak mówi prof. Jerzy Kopania, filozof, etyk. - O autonomię może walczyć ten region, który jest jednorodny i który ma jakiś interes gospodarczy, aby się od centrali uniezależnić. W przypadku województwa podlaskiego mamy do czynienia z wielką różnorodnością kulturową i z faktem, że bez pomocy centrali będzie nam bardzo źle.

To się nazywa kreatywność. Z niecierpliwością czekamy, aż powstaną kolejne hybrydy: RAM - Ruch Autonomii Mazowsza czy RAW - Ruch Autonomii Wielkopolski. Kolejne "dzielnice" czekają na swoich Gorzelików. Miała być "Polska w budowie", może byc "Polska w dzielnicach". Oto do czego mogą doprowadzić egzotyczne koalicje samorządowe - jak PO-PSL-RAŚ na Śląsku.