Burza w SLD. Złość Siwca, gniew Olejniczaka, szok Millera...

Fatalny wynik SLD spowodował, że Grzegorz Napieralski zwołał dziś konferencję prasową i zapowiedział, że na pilnie zwołanym kongresie partii nie będzie walczył o fotel przewodniczącego

Publikacja: 10.10.2011 15:01

Burza w SLD. Złość Siwca, gniew Olejniczaka, szok Millera...

Foto: W Sieci Opinii

Były już szef SLD powiedział:

Jako jedyna partia pokazaliśmy bardzo realny i dobry program, pokazaliśmy drużynę znakomitych fachowców. Drużyna przegrała z wizją partii wodzowskich, przegrał program. Jak pokazują wczorajsze wyniki wyborów, widać dokładnie że Janusz Palikot został wprowadzony przez wyborców Samoobrony i tych którzy głosowali po raz pierwszy. Wyborcy lewicy zostali w domu. Zaraz gdy ukonstytuuje się nowy parlament, odbędzie się rada krajowa SLD, przyspieszymy zwołanie kongresu SLD – wybierzemy władzę Sojuszu. Nie będę ubiegał się o stanowisko przewodniczącego SLD.

Napieralski nie chciał odpowiadać na pytania dziennikarzy.

Europoseł Marek Siwiec na salonie24.pl komentuje wynik SLD:

Chcę powiedzieć, co czuje człowiek po 20 latach zaangażowania w politykę, gdy widzi takie wyniki swojej partii. Jest mi wstyd i ogarnia mnie złość. (...) Wstydzę się, że zmarnowaliśmy w tych wyborach potencjał, który daje lewicy znacznie ponad 15% poparcia. Używając naszych haseł pokonał nas jeden człowiek – Janusz Palikot. (...) Wstydzę się, że młodzież SLD-owska, która narysowała tę kampanię, nie zyskała poparcia młodzieży przy urnach. W końcu wstydzę się, że po 20 latach historia zatacza krąg i jedynym pozytywnym sygnałem jest wejście do Sejmu.

Wojciech Olejniczak powiedział dziś dziennikarzom:

Koncepcja Grzegorza Napieralskiego przegrała. Sam proces przyjmowania programu, brak zaangażowania Rady Krajowej, zarządu. Masa pomyłek. Grzegorz Napieralski i cała ekipa ponosi za to stuprocentową odpowiedzialność. Mając ogromne pieniądze ze sprzedaży Rozbrat (warszawskiej siedziby partii), mając wielkie możliwości, ponieśliśmy totalną porażkę.

Leszek Miller, który dla Radia Gdańsk skomentował wyniki wyborów, powiedział:

To przypomina jakiś koszmarny sen. Z takim wynikiem dla nikogo nie będziemy atrakcyjnym partnerem koalicyjnym.

Na stanowisko nowego szefa SLD typowani się Wojciech Olejniczak lub Ryszard Kalisz. Kalisz stwierdził, że nie jest „wodzem”:

Ja jestem Ryszard Kalisz. Jestem człowiekiem, który zawsze rozmawiał z różnymi ludźmi.

W nieco innym tonie wypowiada się Wojciech Olejniczak:

Teraz mam większe doświadczenie. Wiele swojego czasu, jakiś wygód, które się europosłom przypisuje, jestem w stanie porzucić, by ciężko pracować na rzecz partii.

Na Twitterze pojawiły się komenatrze na temat dymisji szefa SLD:

Tomasz Sekielski: Grzegorz Napieralski dumny ze swojego wyniku w Szczecinie. Trzeba chyba zadzwonić po lekarza.

Konrad Piasecki: A mi jest trochę żal p. Grzegorza. Wpadek zaliczył sporo - to prawda, ale w starciu z Palikotem żaden lider SLD by nie zaszalał.

Były już szef SLD powiedział:

Jako jedyna partia pokazaliśmy bardzo realny i dobry program, pokazaliśmy drużynę znakomitych fachowców. Drużyna przegrała z wizją partii wodzowskich, przegrał program. Jak pokazują wczorajsze wyniki wyborów, widać dokładnie że Janusz Palikot został wprowadzony przez wyborców Samoobrony i tych którzy głosowali po raz pierwszy. Wyborcy lewicy zostali w domu. Zaraz gdy ukonstytuuje się nowy parlament, odbędzie się rada krajowa SLD, przyspieszymy zwołanie kongresu SLD – wybierzemy władzę Sojuszu. Nie będę ubiegał się o stanowisko przewodniczącego SLD.

Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości