Gdy Donald Tusk wita się z Waldemarem Pawlakiem, a za rządowym płotem czai się amator gumowych gadżetów z Biłgoraja, nastały ciężkie czasy dla Grzegorza Schetyny. On sam mówi:
Premier ma piłkę w ręce, to znaczy ma inicjatywę i będzie to składał. Będziemy rozmawiać, to jest przed nami. W tym tygodniu jest bardzo intensywnie i myślę, że wiele rzeczy będzie składanych - to znaczy i Sejm, i Senat, i rząd. Sejm i Senat to miejsca, które trzeba zorganizować i zbudować - nie chcę powiedzieć "od nowa" - ale w nowy sposób na cztery lata. Podobnie rząd.
O koalicji z Januszem Palikotem i stanowisku wicemarszałka dla tego ugrupowania:
To jest nowe doświadczenie, bo ja uważam - i mówiłem o tym wcześniej w kampanii wyborczej - że to jest taka partia antysystemowa, która będzie chciała pokazać swoją inność, a Sejm musi być dobrze zorganizowany, bo musi normalnie funkcjonować.