W „Gazecie Wyborczej” czytamy:
Nad objęciem resortu zastanawia się minister Michał Boni, szef doradców premiera. To on negocjował ze związkami zawodowymi w sprawie wcześniejszych emerytur i wydłużenia nauczycielskich godzin przy tablicy oraz tłumaczył decyzje rządu dotyczące sześciolatków. Boni pracuje też nad cyfryzacją szkół, m.in. e-podręcznikami.
Boni przymierza się również do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, o czym mogliśmy przekonać się dziś słuchając jego wypowiedzi w TOK FM:
Wszyscy, którzy płacą podatki, powinni płacić składki ubezpieczeniowe. Także osoby, które są zatrudnione na podstawie umów o dzieło, a nie płacą składek emerytalnych z innego tytułu. Choćby z tego powodu, by później nie obudzili się, mając bardzo niskie emerytury, a państwo nie musiało do minimalnej emerytury dopłacać.
Boni dodał: