Polko mówi o funkcjonowaniu służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo najważniejszych osób w państwie:
Kluczowa w funkcjonowaniu takich instytucji jak BOR jest postawa szefa. Czy czuje się odpowiedzialny za swoje zadania? Czy czuje wagę obowiązku? Czy wie, że musi zrobić 100 procent tego, co musi i jeszcze więcej? W tamtym czasie szefowie Biura czuli tę odpowiedzialność. Wiedzieli, że nie papierki, nie kwity za którymi mogą się potem chować decydują, czy dobrze sprawują swoje obowiązki, ale skuteczność i to czy osoby chronione są naprawdę bezpieczne.
Były dowódca „Gromu” mówi o ścieżce awansu w połowie lat 90-tych:
Wtedy jeszcze zasady awansu były normalne. Człowiek bez doświadczenia zdobywanego krok po kroku nie miał szans na awans. Do tego musiał mieć specjalistyczne, ciągle uzupełniane wykształcenie. I tak właśnie szef BOR miał wiedzę i umiejętności pozwalające mu spełnić dobrze swoje obowiązki.
I przeciwstawia temu obecną sytuację: