Ryszard Bugaj: Tusk nie jest mężem stanu, ale sprawnym graczem

Premier Tusk zapowiedział powołanie gabinetu na 18 listopada. Przed Polską kolejna fala kryzysu, czy nowy rząd da radę ją pokonać? Ryszard Bugaj ma poważne wątpliwości

Publikacja: 10.11.2011 11:17

Ryszard Bugaj: Tusk nie jest mężem stanu, ale sprawnym graczem

Foto: W Sieci Opinii

O tym, co powinien zrobić Donald Tusk w najbliższym czasie, Bugaj mówi:

Premier staje przed poważnym dylematem. Z jednej strony jego target polityczny to ludzie o bardzo dużych dochodach, którzy oczekują od niego ochrony własnego statusu - a więc działań dla przywrócenia równowagi w finansach publicznych, które byłyby bolesne dla biednych ludzi. Z drugiej strony poziom poparcia, jaki PO uzyskała, znacznie przekracza tę grupę interesu. (...) I w tej sytuacji przyznam, że nie wiem, jak sobie z tym poradzi Donald Tusk.

 

Ryszard Bugaj dodaje:

Zaniepokoiło mnie, że przemawiając na inauguracji parlamentu, prezydent zapomniał o czymś, co jest bolączką całego współczesnego świata, czyli ogromnych nierównościach społecznych. To bardzo znamienne. Przyznam, że nie słyszę żadnych projektów rozwiązania tego problemu. Jedno jest pewne - przytłaczająca większość młodych ludzi w Polsce nie ma szans na mieszkanie na zasadach czysto komercyjnych. Bez jakiegoś zaangażowania środków publicznych w pomoc dla nich nie da się tego rozwiązać.

(…) Wrażliwość społeczną deklarował też premier Blair w Wlk. Brytanii, a nikt tak skutecznie jak on nie realizował polityki premier Thatcher. Premier Tusk nie jest mężem stanu, ale okazał się sprawnym graczem. I na takiej grze może jechać długo, ale nie wiecznie. W końcu będzie musiał rozwiązać także problemy społeczne. Nie wiem, czy da radę.

A jak Państwo sądzą - da czy nie da?

O tym, co powinien zrobić Donald Tusk w najbliższym czasie, Bugaj mówi:

Premier staje przed poważnym dylematem. Z jednej strony jego target polityczny to ludzie o bardzo dużych dochodach, którzy oczekują od niego ochrony własnego statusu - a więc działań dla przywrócenia równowagi w finansach publicznych, które byłyby bolesne dla biednych ludzi. Z drugiej strony poziom poparcia, jaki PO uzyskała, znacznie przekracza tę grupę interesu. (...) I w tej sytuacji przyznam, że nie wiem, jak sobie z tym poradzi Donald Tusk.

Publicystyka
Ks. Robert Nęcek: A może papież z Holandii?
Publicystyka
Frekwencyjna ściema. Młotkowanie niegłosujących ma charakter klasistowski
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Mieszkanie Nawrockiego, czyli zemsta sztabowców
Publicystyka
Marius Dragomir: Wszyscy wrogowie Viktora Orbána
Publicystyka
Kazimierz Groblewski: Sztaby wyborcze przed dylematem, czy już spuszczać bomby na rywali
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku