Dziś Mucha mówi:
To nigdy z moich ust nie padło. Ja tak nie powiedziałam, to był źle zautoryzowany tekst
Wówczas mówiła także, że nie ma sensu w robieniu operacji biodra u 85-latka, gdyż taka osoba "nie chodzi i nie będzie chodzić, bo się nie zrehabilituje". Tu Joanna Mucha zdania nie zmieniła. Teraz tłumaczy portalowi fakt.pl:
Tej opinii zawsze będę broniła. Mówiłam o niepotrzebnie wykonywanych świadczeniach zdrowotnych, które oferuje się pacjentowi nie po to, by mu pomóc, tylko dla zarobku – i dodaje, że mówiła o konkretnym przypadku. – Ten człowiek tak długo już nie chodził, że na taki zabieg było po prostu za późno. I ta właśnie moja wypowiedź została wykorzystana przeciwko mnie. A ma dużo sensu.
Zdaniem pani minister jej słowa...