Rzeczniczka dyscypliny klubu PO, Iwona Śledzińska-Katarasińska powiedziała:
Mała przewaga koalicji powoduje, iż większy nacisk kładzie się na obecność posłów na głosowaniach. Obecność na posiedzeniach jest obowiązkiem posłów. Zwłaszcza przy najważniejszych głosowaniach posłowie musieli ściśle uzasadniać swoje nieobecności. Faktem jednak jest, że w tej kadencji tych ważnych głosowań będzie po prostu dużo więcej. Do przeprowadzenia jest przecież dużo reform.
Tomasz Lentz, wiceprzewodniczący klubu PO potwierdza:
Podczas posiedzeń prezydiów zawsze zajmujemy się tym, kogo ewentualnie może nie być na posiedzeniu i z jakich powodów. Usprawiedliwiane są naprawdę ważne, losowe nieobecności, takie jak choroba. Ostatnio np. trzech posłów nie mogło być z powodu pobytu w szpitalu. Oczywiście, taka nieobecność jest usprawiedliwiona.
Jedną karę już wymierzono - poseł Józef Lassota musiał zapłacić tysiąc złotych za spóźnienie na głosowanie nad votum zaufania dla rządu Donalda Tuska: