Joachim Brudziński: Ludzie z WSI mają patrona w prezydencie Komorowskim

Joachim Brudziński z PiS zastanawia się na łamach „Polski The Times”, co musiałoby się wydarzyć, by Donald Tusk uznał, że w Polsce dzieje się niedobrze

Publikacja: 14.01.2012 11:08

Joachim Brudziński: Ludzie z WSI mają patrona w prezydencie Komorowskim

Foto: W Sieci Opinii

O sytuacji w prokuraturze:

Sztandarowy projekt Platformy Obywatelskiej o rozdzieleniu prokuratury od ministra sprawiedliwości, zdejmujący z rządzących współodpowiedzialność za działania prokuratury, skutkuje właśnie tym, że zastępca prokuratora generalnego publicznie wypowiada mu posłuszeństwo.

Tym samym przeforsowana przez Platformę idea tego rozdziału ostatecznie kompromituje się. Pan premier zaś uspokaja, że nic się nie dzieje. Organizowane przez niego już tradycyjnie seanse terapeutyczne w sytuacji, kiedy pojawią się problemy, są z pewnością dobre dla samopoczucia samego premiera, ale z punktu widzenia państwa to zaklinanie rzeczywistości staje się coraz bardziej groźne. Niestety, tym seansom wciąż ulega duża część mediów.

Brudziński krytykuje rząd:

Problem w tym, że ten premier nigdy nic nie może zrobić: bo albo - jak dziś - wszystko jest rzekomo w rękach niezależnych prokuratorów, albo winni są samorządowcy, że przypomnę zruganie ich przez premiera na wałach podczas powodzi, albo jak jest problem w oświacie, to są winni nauczyciele, albo w końcu - jak dziś - problemem są lekarze. I tak premier Tusk i PO nigdy nie są winni, nigdy nie są w stanie nic zrobić, jak się dzieje źle.

Polityk mówi, jakich decyzji oczekuje od Donalda Tuska:

Przede wszystkim jest naiwnością sądzić, że premier Tusk nie ma dziś żadnego wpływu na prokuraturę. (...) Koalicja rządząca uchwala budżet państwa, w tym również budżet prokuratury, dlatego mówienie o całkowitym rozdziale i braku wpływu na prokuraturę jest niezgodne z rzeczywistością. Jest tylko zasłoną dymną do zrzucania odpowiedzialności i uchylania się przed działaniem.

Nasze oczekiwania w obecnej sytuacji są jasne: naczelny prokurator wojskowy pan Parulski powinien zostać w trybie natychmiastowym zdymisjonowany, jako że wypowiedział posłuszeństwo swojemu przełożonemu panu prokuratorowi Seremetowi.

O zgodzie politycznej na likwidację prokuratury wojskowej:

Jedynym wiarygodnym obozem w tej kwestii pozostaje PiS, bo to jeszcze śp. prezydent Lech Kaczyński przestrzegał przed tego typu działaniami i decyzjami. A co do obrony status quo - tam trwa walka "buldogów pod dywanem". Z jednej strony, są ludzie wywodzący się lub w jakiś sposób powiązani z dawnym WSI. Między nimi panuje bardzo silna solidarność, a do tego mają silnego patrona w osobie prezydenta Bronisława Komorowskiego.

Jest wiele znaków zapytania pod adresem obecnego dowództwa wojskowej prokuratury w związku z umarzaniem pewnych śledztw dotyczących WSI. Ale jednocześnie są też niewątpliwie znaki zapytania co do śledztw, o których mówił prokurator Przybył, a od których jak diabeł od święconej wody ucieka premier Tusk, mówiąc, że on nic na temat tych śledztw nie chce wiedzieć. A jeśli rację ma prokurator Przybył, rzecz idzie o wielomilionowe malwersacje i przekręty, o osoby wysoko postawione w sztabie generalnym i MON.

O sytuacji w prokuraturze:

Sztandarowy projekt Platformy Obywatelskiej o rozdzieleniu prokuratury od ministra sprawiedliwości, zdejmujący z rządzących współodpowiedzialność za działania prokuratury, skutkuje właśnie tym, że zastępca prokuratora generalnego publicznie wypowiada mu posłuszeństwo.

Pozostało 91% artykułu
Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości