Ewa Kopacz: Albo reformy, albo "kolejne zmarnowane lata"

Marszałek Sejmu na konferencji prasowej mówiła o planach rządu. Ewa Kopacz znowu podkreślała, w jakich trudnych czasach przyszło rządzić Platformie Obywatelskiej

Publikacja: 20.02.2012 17:37

Ewa Kopacz: Albo reformy, albo "kolejne zmarnowane lata"

Foto: W Sieci Opinii

Albo ten rząd zrobi bardzo trudne reformy - a takie zapowiedział premier Tusk w swoim expose i realizuje je, albo będą to kolejne zmarnowane lata (czyżby chodziło o pierwszy rząd Tuska? - red.).

My musimy być tymi, którzy bardzo mocno kibicują temu rządowi. Nie jest trudno być uśmiechniętym, miłym i ogłaszać tylko dobre sprawy dla obywateli. Sztuką rządzenia w takich trudnych czasach jest podejmować trudne decyzje.

Na temat słów Waldemara Pawlaka o emeryturach:

Państwo polskie jest państwem, w którym ja czuję się bezpiecznie i większość Polaków. Oby było tak jak najdłużej. Od tego mamy władzę, żeby potwierdzała, że tu czujemy się bezpiecznie. Ja w takim przekonaniu żyję, jestem z tego powodu szczęśliwsza, nie roztaczam czarnych wizji i nie mijam się z prawdą.

Trudno żyć w sytuacji od sondażu do sondażu. Jeśli mamy żyć, to żyjmy od dobrych do dobrych zdarzeń. Żeby być odpowiedzialnym za to co się robi, trzeba umieć rozmawiać z Polakami. Jeśli już robimy dobre i odpowiedzialne, ale niekiedy trudne i koniecznie rzeczy - robimy je razem. Sądzę że takie będzie ostateczne stanowisko Waldemara Pawlaka.

Reklama
Reklama

O zaplanowanych na ten tydzień spotkań Donalda Tuska z szefami resortów:

Proszę sobie zbyt wiele nie obiecywać. Taka rozmowa nie znaczy wcale, że to jest koniec ministrowania. Ja uważam, że te rozmowy będą po to, aby z jednej strony pan premier zadawał trudne pytania, a z drugiej strony ministrowie będą znajdować odpowiedzi na te trudne pytania i bilans pewnie będzie decydował jaki będzie los poszczególnego ministra.

Rząd potrzebuje dopingu obywateli, jednak wydaje nam się, że prawdziwych kibiców Platformy jest coraz mniej. Potwierdzają to zresztą wyniki kolejnych sondaży.

Albo ten rząd zrobi bardzo trudne reformy - a takie zapowiedział premier Tusk w swoim expose i realizuje je, albo będą to kolejne zmarnowane lata (czyżby chodziło o pierwszy rząd Tuska? - red.).

My musimy być tymi, którzy bardzo mocno kibicują temu rządowi. Nie jest trudno być uśmiechniętym, miłym i ogłaszać tylko dobre sprawy dla obywateli. Sztuką rządzenia w takich trudnych czasach jest podejmować trudne decyzje.

Reklama
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy Polska naprawdę powinna bać się bardziej sojuszniczych Niemiec niż wrogiej jej Rosji?
Publicystyka
Adam Bielan i Michał Kamiński podłożyli ogień pod koalicję. Donald Tusk ma problem
Publicystyka
Marek Migalski: Dekonstrukcja rządu
Publicystyka
Estera Flieger: Donald Tusk uwierzył, że może już tylko przegrać
Publicystyka
Dariusz Lasocki: 10 powodów, dla których wstyd mi za te wybory
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama