To ponad półtora tysiąca zmarnowanych dni dla Polski. Ten rząd marnuje szanse na skok cywilizacyjny naszego kraju. Chwila, gdy Europa przeżywa kłopoty, jest dobrą szansą na szybkie doganianie krajów Zachodu. Jednak my drepczemy w miejscu. Zamiast wykorzystać ten czas, by w sposób skokowy zbliżyć się ekonomicznie do Europy Zachodniej, my się coraz bardziej zadłużamy, a pieniądze, które można spożytkować na rozwój, są marnowane.
Na temat "przeglądu" ministrów:
To jest zwykłe działanie o charakterze marketingowym. Nie ma to większego znaczenia. Gdyby działanie premiera miało wpływ na lepsze funkcjonowanie ministrów, to byłoby się czym interesować. Jednak wygląda na to, że ma to służyć jedynie temu, by pokazać, że szef rządu rzekomo mobilizuje ludzi do pracy. To strata czasu. Lepiej byłoby, gdyby Tusk wziął się do roboty, swoich ministrów również zagnał do pracy, a nie urządzał pokazówki w mediach.
O środowiskach medialnych:
Pamiętajmy, że już był taki okres, w którym mówiono, że ktoś przestawił wajchę. Mówił o tym nawet premier Tusk. Jednak chwilę później, gdy gabinet rzeczywiście zaczął mieć kłopoty, ta wajcha natychmiast została przywrócona na właściwe tory.