Ryszard Bugaj: Jestem zdruzgotany degrengoladą klasy politycznej

Publicysta "Uważam Rze" Piotr Gociek rozmawiał na antenie Radia Wnet z ekonomistą i współtwórcą programu ekonomicznego NSZZ Solidarność z 1980 roku - prof. Ryszardem Bugajem

Publikacja: 04.04.2012 13:34

Ryszard Bugaj: Jestem zdruzgotany degrengoladą klasy politycznej

Foto: W Sieci Opinii

Bugaj mówił:

Jestem zdruzgotany taką degrengoladą klasy politycznej. Kiedy rzeczywiście stoimy przed rozstrzygnięciem bardzo ważnych spraw, premier nazywa przewodniczącego Solidarności "pętakiem". To jest fatalne.

Na temat lewicy w Polsce:

Obawiam się takiego kompletnego rozchwiania pojęć. Określenie lewica jest nieidentyfikowalne - gdy czytam wywiad z posłem Gibałą, który powiedział, że do polityki powinni iść bogaci, to przekracza to wszelkie granice. (...) Podziałów ideowych i aksjologicznych nie da się usunąć i wyeliminować z polityki. System emerytalny jest umową społeczną i jest dobry. W niektórych kryteriach wybór istnieje i on powinien istnieć.

Co należałoby zrobić z projektem systemu emerytalnego?

Uczyniłbym system emerytalny bardziej elastycznym. Nie jestem zwolennikiem tego, że ludzie swobodnie wybierają moment w którym przechodzą na emeryturę w zależności od jakości nazbieranego kapitału. Zrobiłbym dwie granice emerytalne. Jedną - kiedy człowiek może przejść na emeryturę, bo ma do tego prawo. Drugą, kiedy pracodawca rozwiązuje z nim umowę, ale ma on szansę na trochę niższą emeryturę.

Bugaj mówi o związkach zawodowych:

Kiedy patrzę na przywództwo Piotra Dudy, to wydaje mi się, że jest on sprawny. Mam wrażenie, że wraca do istotnej roli na scenie publicznej opór związkowy i Solidarność. Istnieje szansa, że zajmą oni stanowisko racjonalne. (...) Zgadzam się, że problem rynku pracy jest problemem dość pozornym. Nie wydaje mi się, żeby za pomocą systemu emerytalnego można zmusić kogoś do większej aktywności zawodowej. Tu trzeba mówić, tak jak mówił Duda – trzeba stworzyć warunki.

Bugaj mówił:

Jestem zdruzgotany taką degrengoladą klasy politycznej. Kiedy rzeczywiście stoimy przed rozstrzygnięciem bardzo ważnych spraw, premier nazywa przewodniczącego Solidarności "pętakiem". To jest fatalne.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Minister może zostać rzecznikiem rządu. Tusk wybiera spośród 6-7 osób
Publicystyka
Tomasz Krzyżak: Biskupi muszą pokazać, że nie są gołosłowni
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Niemcy przestraszyły się Polski, zmieniają podejście do migracji
Publicystyka
Łukasz Adamski: Elegia dla blokowisk. Czym Nawrocki może zaimponować Trumpowi?
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Publicystyka
Marek Migalski: Wybudzanie Tuska