Stefan Niesiołowski twierdził, że nie prowadzi żadnej walki z Kościołem. Przyznał jedynie, że krytykuje niektórych duchownych i ich wypowiedzi.
Dbam o Kościół i go popieram, ale szkodzi mu ojciec Rydzyk i niektórzy biskupi. Siedziałem w więzieniu za wolność Kościoła w Polsce. Część biskupów to działacze polityczni, angażują się po stronie PiS-u. Oni nie powinni się angażować w politykę. Od tego są politycy.
Zdaniem posła PO, niektórzy księża jawnie opowiadają się po stronie partii Jarosława Kaczyńskiego i prowadzą agitację w sprawie katastrofy smoleńskiej:
Zaangażowanie duchowieństwa w politykę jest dużo większe, niż w latach dziewięćdziesiątych. Pojawiło się Radio Maryja. To jest najgorsze wykorzystywanie katolicyzmu do walki politycznej. Jeżeli biskup mówi, że Radio Maryja jest dobre dla Polski, to kłamie. Ono jest czymś złym dla Polski. Wartości chrześcijańskie to prawda i miłość, a Kaczyński i Radio Maryja to kłamstwo i nienawiść. Ojciec Rydzyk, który kłamie, jest zaprzeczeniem ewangelii.
Niesiołowski odniósł się także do słów prezesa PiS, który w czasie telemostu z Brukselą stwierdził, że katastrofa smoleńska „coraz bardziej wygląda na zamach”: