Reklama
Rozwiń
Reklama

Ryszard Czarnecki: Pośmiertny triumf śp. Przemysława Gosiewskiego

„Pomysł śp. polityka PiS, który zainicjował budowę dworca we Włoszczowej, był obśmiewany, zatupany i wyszydzony w Internecie. Dziś w Gazecie Wyborczej opublikowano tekst, który jest pośmiertnym triumfem wicepremiera Przemysława Gosiewskiego” – pisze eurodeputowany PiS

Publikacja: 26.04.2012 15:10

Ryszard Czarnecki: Pośmiertny triumf śp. Przemysława Gosiewskiego

Foto: W Sieci Opinii

Czarnecki przypomina, że były szef Klubu Parlamentarnego PiS, który zginął pod Smoleńskiem, był inicjatorem wybudowania we Włoszczowie (woj. świętokrzyskie) dworca, na którym zatrzymywały się pociągi na trasie Warszawa – Kraków i z powrotem:

Pomysł obśmiano, zatupano, wyszydzono w Internecie, ale też w mainstreamowych mediach lała się pogarda nie tylko do PiS i Gosiewskiego, ale do „Polski B”, Polski prowincjonalnej, do mniejszych miast, miasteczek, wsi i ludzi tam żyjących. Teraz, po 6 latach Salon przyznaje, że wybudowanie tegoż dworca było przedsięwzięciem absolutnie sensownym ekonomicznie i bardzo pomocnym w skomunikowaniu tej części województwa ze stolicą i Krakowem. Padają konkretne liczby pasażerów, zatrzymujących się pociągów, informacje o analogicznych inicjatywach we Francji. Cała rzecz udała się dzięki tamtejszemu posłowi z Prawa i Sprawiedliwości – śp. Przemkowi Gosiewskiemu.

Eurodeputowany sugeruje szydercom „rachunek sumienia”:

Gdzie są ci, którzy z niego i z nas się wtedy śmiali. Gdzie są ci, którzy wylewali na niego kubło pomyj? Ci, którzy  ten pomysł uznawali za idiotyczny i za przejaw groźnego partykularyzmu, ale też i ci, którzy robili sobie zdjęcia, gdy pociąg stanął we Włoszczowie i głupcy śmieli się do rozpuku  z tej inicjatywy? Owi przemądrzali „młodzi, wykształceni z dużych miast”? Może czas, żeby każdy z tych pajaców zrobił dziś rachunek sumienia i powiedział nieżyjącemu już Gosiewskiemu słowo „przepraszam”.

I dodaje:

Reklama
Reklama

Przynajmniej to mu się należy – jeśli nie wdzięczność za to, co zrobił. I może te ryczące ze śmiechu, ale często z nienawiści do „Polski B” tłumy z dużych miast  (oczywiście nie każdy, kto mieszka w metropoliach do tego bezmyślnego, nienawistnego tłumu się zaliczał), zdobędą się na refleksję i zrewidują swój stosunek do reszty Polski. Więcej pokory. Więcej myślenia, że Rzeczpospolita to dobro wspólne, a nie tylko państwo „yuppies”.

Czarnecki przypomina, że były szef Klubu Parlamentarnego PiS, który zginął pod Smoleńskiem, był inicjatorem wybudowania we Włoszczowie (woj. świętokrzyskie) dworca, na którym zatrzymywały się pociągi na trasie Warszawa – Kraków i z powrotem:

Pomysł obśmiano, zatupano, wyszydzono w Internecie, ale też w mainstreamowych mediach lała się pogarda nie tylko do PiS i Gosiewskiego, ale do „Polski B”, Polski prowincjonalnej, do mniejszych miast, miasteczek, wsi i ludzi tam żyjących. Teraz, po 6 latach Salon przyznaje, że wybudowanie tegoż dworca było przedsięwzięciem absolutnie sensownym ekonomicznie i bardzo pomocnym w skomunikowaniu tej części województwa ze stolicą i Krakowem. Padają konkretne liczby pasażerów, zatrzymujących się pociągów, informacje o analogicznych inicjatywach we Francji. Cała rzecz udała się dzięki tamtejszemu posłowi z Prawa i Sprawiedliwości – śp. Przemkowi Gosiewskiemu.

Reklama
Publicystyka
Stanisław Jędrzejewski: Media publiczne potrzebują nowego ładu
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Projekt ustawy o mediach publicznych na gruzach systemu
Publicystyka
Marek Cichocki: Czy Niemcom w ogóle można ufać?
Publicystyka
Estera Flieger: Konkurs na prezesa IPN wygrał Karol Polejowski, ale to i tak bez znaczenia
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Publicystyka
Marek A. Cichocki: Historyczna przegrana Unii Europejskiej
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama