Sąd w Warszawie ukarał pierwszych uczestników poniedziałkowych zamieszek w stolicy. Jedna osoba została skazana na 5 miesięcy więzienia, a druga na trzy miesiące. Cztery osoby skazano na kary więzienia w zawieszeniu, a jedną ukarano grzywną w wysokości 500 złotych.
Jarosław Gowin stwierdził, że jako obywatel nie rozumie łagodnych wyroków:
Nie rozumiem, dlaczego ci, którzy naruszali bezpieczeństwo innych kibiców i naruszali wizerunek Polski, mają w sobotę znowu swobodnie przemieszczać się po ulicach Warszawy.
Minister sprawiedliwości dodał, że - jego zdaniem - chuligani nie powinni być na wolności:
Nie chodzi o wydawanie wyroków bardzo surowych, ale wyroków sprawiedliwych. Wydaje mi się, że jeśli ktoś bije do nieprzytomności kibica, to wyrokiem sprawiedliwym jest bezwzględne więzienie, a nie wyrok w zawieszeniu.