Włodzimierz Cimoszewicz podkreśla, że PO jest lepsze od PiS, którego rządy były „po orwellowsku złowrogie”. Lecz w rozmowie z wyborczą.pl poza takimi rytualnymi zapewnieniami to, co mówi senator o władzy, którą jeszcze niedawno głośno wspierał, zdaje się mieć więcej dziegciu niż miodu:
To niezłe rządy, chociaż bardzo łatwo mogłyby być dużo lepsze. Gdyby premier więcej pracował i gdyby stawiał na ludzi największego kalibru w każdym obszarze. Chodzi też o zdolność do podejmowania spraw trudnych. Jedną się zajęto, podniesiono wiek emerytalny, ale zrobiono to źle.
I atakuje:
Kwestia związków partnerskich nie zostanie uregulowana, ponieważ homofobia wręcz kwitnie, także w PO. W ubiegłej kadencji Senatu dwukrotnie zdarzyły się kompromitujące głosowania, które o tym świadczyły.
Były premier zwraca uwagę, że Donaldowi Tuskowi sprzyja to iż kryzys finansowy w Europie to w Polsce „pogorszenie bardzo łagodne”: