Komentarz odredakcyjny: „P. Moraczewski śni to, co przeżył, wedle dosłownego brzmienia mowy krakowskiej p. Naczelnika Państwa Piłsudskiego z dnia 29-go maja br.
Zdecydowałem się zwrócić do tych, którzy najszybciej działają, szybciej czasem działają niż myślą... Dlatego powołałem na prezesa rady ministrów oficera 2-ej brygady, przytem kapitana saperów, inż. Moraczewskiego... Na wszelki wypadek kazałem mu stanąć na baczność... Potem powiedziałem mu: Panie kapitanie, ma pan zostać prezesem ministrów...".
I został.
Wybór z książki Macieja Kledzika „Rzecz o »Rzecz po spo li tej«" i przygotowywanego drugiego jej wydania.