Wanda Nowicka przeżywa ostatnio ciężkie chwile. Najpierw dostała 40 tysięcy złotych, potem nie chciał jej zgwałcić mentalnie Janusz Palikot, a w końcu wyrzucił ją z partii, dzięki czemu stała się marszałkiem niezależnym.
Staram się przez to wszystko przejść z godnością, zachowując jak największy spokój. To chyba pierwszy taki moment, kiedy ta brudna strona polityki, o której się mówi, że ona jest, dotknęła mnie osobiście w sposób niezwykle gwałtowny
- wyznała dziennikowi "Polska the Times".
Na szczęście pani marszałek, która polityką zajmuje się od dawna, lecz bez większych sukcesów, potrafiła wyciągnąć z tych ciężkich doświadczeń lekcję.
Nie znasz dnia ani godziny. Nie można mieć żadnego zaufania do polityków, nawet najbliższych