Reklama

Zdjęcie pokaże ci zdrajcę

Zdjęcie to dla publicysty dowód na "służalczość polskiego premiera" wobec Rosji

Publikacja: 21.05.2013 15:11

Zdjęcie pokaże ci zdrajcę

Foto: PAP

Podobno obraz mówi więcej niż tysiąc słów. Możliwe, ale po lekturze pewnego felietonu na portalu wPolityce.pl można mieć wrażenie, że niektórym mówi aż za dużo. Chodzi o tekst reżysera i publicysty Macieja Pawlickiego, który z powyższego (faktycznie, sugestywnego) zdjęcia wyczytał .

Poza średniowiecznymi hołdami lennymi i obrazami pańszczyźnianych chłopów bijących pokłony dziedzicowi nie widziałem tak sportretowanej uniżoności. Polski premier w niewolniczym pokłonie wobec prezydenta Rosji. Władimir Putin patrzy na Donalda Tuska spokojnie, z lekkim uśmiechem pobłażania, a raczej politowania. Mimo, że jest niższy, patrzy na Tuska z góry. Patrzy jak kot na mysz, jak wąż na dygoczącego z przerażenia królika, albo raczej jak właściciel na niewolnika, który nabroił i teraz błaga o łaskę. A Prezes Rady Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej Donald Tusk kornie pochylił głowę, wzrok wbity gdzieś w klapę Putina, nie śmie polski premier spojrzeć w oczy swemu panu i władcy, minę ma wystraszoną, niepewną, kuli się jakby oczekiwał ciosu. Właśnie jak niewolnik, który błaga o łaskę

- zaczyna Pawlicki. A to jeszcze nie koniec tej inspirowanej fotografią poezji.

Tu zaś mamy perfekcyjnie sfotografowaną przerażającą służalczość polskiego premiera wobec obcego państwa. Służalczość, która wciąż trwa i nadal przynosić Polsce straszne skutki. (...) Nawet ostentacyjni zdrajcy i sowieccy namiestnicy poczynając od Bieruta, a na Jaruzelskim kończąc, aż tak nie demonstrowali publicznie swej zdrady i poddaństwa Moskwie. Donald Tusk, wszak arcymistrz politycznego PR-u, nie potrafi opanować języka swego ciała, gdy staje naprzeciw tego, którego uznaje za swego władcę absolutnego. Tak służalczym stosunkiem do szefa innego państwa niweczy polską rację stanu, tak widocznym na tym zdjęciu tchórzostwem i brakiem godności obraża nas wszystkich, degraduje Polskę na arenie międzynarodowej.

Choć trudno uznać wschodnią politykę Polski za zbyt asertywną, to chyba jednak pan Pawlicki się trochę zagalopował. I aż strach pomyśleć, co ma do powiedzenia na temat tego zdjęcia:

Reklama
Reklama
źródło:AFP, autor: ERIC FEFERBERG

źródło:AFP, autor: ERIC FEFERBERG

Sługa dwóch panów (a właściwie: pana i pani)?

Podobno obraz mówi więcej niż tysiąc słów. Możliwe, ale po lekturze pewnego felietonu na portalu wPolityce.pl można mieć wrażenie, że niektórym mówi aż za dużo. Chodzi o tekst reżysera i publicysty Macieja Pawlickiego, który z powyższego (faktycznie, sugestywnego) zdjęcia wyczytał .

Poza średniowiecznymi hołdami lennymi i obrazami pańszczyźnianych chłopów bijących pokłony dziedzicowi nie widziałem tak sportretowanej uniżoności. Polski premier w niewolniczym pokłonie wobec prezydenta Rosji. Władimir Putin patrzy na Donalda Tuska spokojnie, z lekkim uśmiechem pobłażania, a raczej politowania. Mimo, że jest niższy, patrzy na Tuska z góry. Patrzy jak kot na mysz, jak wąż na dygoczącego z przerażenia królika, albo raczej jak właściciel na niewolnika, który nabroił i teraz błaga o łaskę. A Prezes Rady Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej Donald Tusk kornie pochylił głowę, wzrok wbity gdzieś w klapę Putina, nie śmie polski premier spojrzeć w oczy swemu panu i władcy, minę ma wystraszoną, niepewną, kuli się jakby oczekiwał ciosu. Właśnie jak niewolnik, który błaga o łaskę

Reklama
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Polska może być celem Putina. Dlaczego gdy potrzeba jedności, Konfederacja się wyłamuje?
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Hołd lenny prezydenta Nawrockiego
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Jak Tusk i Kaczyński stali się zakładnikami Mentzena i Bosaka
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Narada Tuska i Nawrockiego przed spotkaniem z Trumpem w cieniu Westerplatte
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Karol Nawrocki potwierdził na Radzie Gabinetowej, jaki jest jego główny cel
Reklama
Reklama