Normalna jazda, czyli 150 km/h bez pasów rozmawiając przez komórkę

Marek Migalski chce reformy podwyższenia limitów prędkości, zniesienie obowiązku zapinania pasów

Aktualizacja: 13.08.2013 17:22 Publikacja: 13.08.2013 16:55

Marek Migalski

Marek Migalski

Foto: Fotorzepa, Magdalena Jodłowska

Ciężko być małą partią poza parlamentem. Choćby się robiło mnóstwo dobrych i ciekawych rzeczy, rzadko da z nimi przebić do publicznej świadomości. Stąd pokusa do radykalnych  i chwytliwie medialnych akcji, w myśl sentencji "lepiej, żeby mówili źle, niż nie mówili wcale". Czasem jednak powyższe motto nie sprawdza się najlepiej. Przykładem jest europoseł i członek PJN Marek Migalski, który wygłosił dziś w Katowicach szereg postulatów zmian w kodeksie drogowym pod tytułem "Pozwólcie Jeździć Normalnie". Jak według Migalskiego wygląda normalna jazda? Szybka, bez pasów i z telefonem komórkowym w ręku.

Oto postulaty:

PJN - Pozwólcie Jeździć Normalnie

1. Zniesienie, na wzór niemiecki, limitu prędkości na autostradach.

2. Podwyższenie limitu prędkości na drogach ekspresowych do 130 km/h.

3.Podwyższenie limitu  prędkości w terenie niezabudowanym do 100 km/h, a w godzinach od 22.00 do 5.00 do 110 km/h.

4. Podwyższenie limitu prędkości w terenie zabudowanym do 55 km/h, a w godzinach od 22.00 do 5.00 do 70 km/h.

5. Zniesienie obowiązku jazdy w pasach bezpieczeństwa, z wyjątkiem pasażerów do 18. roku życia.

6. Dopuszczenie używania tzw. "antyradarów".

7. Obowiązek wyposażenia  każdej sygnalizacji świetlnej w tzw. "sekundnik".

8. Zniesienie, na wzór amerykański, konieczności odbywania obowiązkowego kursu przed egzaminem na prawo jazdy.

9. Podwyższenie kar oraz liczby punktów karnych za jazdę lewym pasem.

10. Zniesienie zakazu rozmów przez telefon komórkowy w czasie jazdy.

A wszystko po to, by zwiększyć naszą wolność. Wolność do rozbijania się na drogach. Korwin byłby dumny.

Ciężko być małą partią poza parlamentem. Choćby się robiło mnóstwo dobrych i ciekawych rzeczy, rzadko da z nimi przebić do publicznej świadomości. Stąd pokusa do radykalnych  i chwytliwie medialnych akcji, w myśl sentencji "lepiej, żeby mówili źle, niż nie mówili wcale". Czasem jednak powyższe motto nie sprawdza się najlepiej. Przykładem jest europoseł i członek PJN Marek Migalski, który wygłosił dziś w Katowicach szereg postulatów zmian w kodeksie drogowym pod tytułem "Pozwólcie Jeździć Normalnie". Jak według Migalskiego wygląda normalna jazda? Szybka, bez pasów i z telefonem komórkowym w ręku.

Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości