Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. A konkretniej, w brytyjskiej biedzie, która skłania obywateli - a co za tym idzie, również polityków - do coraz bardziej antyimigranckich nastrojów. Stąd nadwątlona została lekko komiczna przyjaźń między Partią Konserwatywną . To jednak nic w porównaniu do komizmu - i soczystej ironii - przyjaźni SLD z Labour Party.
Kilka dni temu wiecznie młodzi politycy Sojusz Lewicy Demokratycznej postanowili przypomnieć elektoratowi, jak to jest z tymi międzynarodowymi przyjaźniami. Zrobili zamieszczając to na Facebooku następujący obrazek. Należy docenić nie tylko jego rewelacyjną stylistykę, ale i sprytne i wyraźne odwołanie się do klasyki, czyli do legendarnego sms-a byłego posła partii Adama Halbera - Chwała nam i naszym kolegom. Ch... precz!
Aby jeszcze wesprzeć ten ostry jak brzytwa przekaz, szef nowoczesnej lewicy Leszek Miller wystosował do swoich przyjaciół list, w którym krytykuje Ich przyjaciół, jednocześnie chwaląc i prosząc o wsparcie tych Swoich.
- Z wielkim zażenowaniem obserwujemy politykę Wielkiej Brytanii, która zmierza do wywołania sporów, do usunięcia jednego z fundamentów wspólnoty europejskiej, jakimi są swoboda zatrudnienia czy przemieszczania się po całym obszarze wspólnoty europejskiej – powiedział na konferencji prasowej Przewodniczący SLD Leszek Miller.