Listy PO: Spór o miejsce Hartwich zażegnano, niesmak pozostał

Listy Koalicji Obywatelskiej powstają w chaosie. Pokazuje to przypadek Iwony Hartwich, która po zrobieniu PO publicznie awantury dostała obiecane miejsce.

Aktualizacja: 03.08.2019 07:30 Publikacja: 01.08.2019 19:33

Listy PO: Spór o miejsce Hartwich zażegnano, niesmak pozostał

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Łokaj

– To zaszczyt budować KO z takimi ludźmi jak Iwona Hartwich – mówił w połowie zeszłego miesiąca lider Platformy Obywatelskiej. Pod koniec lipca Hartwich dowiedziała się, że zamiast obiecanego trzeciego miejsca na liście Koalicji znajdzie się na... siódmym. Kiedy stwierdziła publicznie, że czuje się oszukana, i zapowiedziała start z innego komitetu, lider PO dał jej trzecie miejsce. Spór zażegnano, ale niesmak pozostał.

Taktykę publicznego szantażu zastosował również marginalizowany w PO Bogdan Zdrojewski, który w licznych wywiadach krytykuje największy blok opozycyjny, głośno rozmyślając nad samodzielnym startem do Senatu. Były prezydent Wrocławia mógłby zaszkodzić KO, kandydując na Dolnym Śląsku, dlatego prawdopodobnie dostanie to, czego chce, od macierzystej partii. Medialne negocjacje wyglądają jednak kabaretowo.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Minister może zostać rzecznikiem rządu. Tusk wybiera spośród 6-7 osób
Publicystyka
Tomasz Krzyżak: Biskupi muszą pokazać, że nie są gołosłowni
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Niemcy przestraszyły się Polski, zmieniają podejście do migracji
Publicystyka
Łukasz Adamski: Elegia dla blokowisk. Czym Nawrocki może zaimponować Trumpowi?
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Publicystyka
Marek Migalski: Wybudzanie Tuska