Ekonomia oparta na niczym?

Nowy rodzaj ekonomii, nowy gospodarczy ład – czy nowe technologie sprawią, że będzie nam żyło się wygodniej, czy wręcz przeciwnie, rozłożą sensowność pracy na łopatki? Bez możliwości powrotu do stanu poprzedniej równowagi.

Publikacja: 19.02.2015 22:40

Rafał Tomański

Rafał Tomański

Foto: Fotorzepa

To tylko krótka refleksja. Wspominany nowy model ekonomiczny to tzw. sharing economy, ekonomia współdzielenia. Proponują ją nowoczesne rozwiązania technologiczne w postaci aplikacji, którymi można przyzywać potrzebnych specjalistów. Mogą być nimi taksówkarze, hydraulicy, ogólnie rozumiane złote rączki, a nawet ludzie, którzy zrobią nam wszelkie potrzebne zakupy. Zadanie wykonane zostanie wtedy, gdy my będziemy tego chcieli, a nie gdy grafik danego fachowca czy korporacji taksówkowej umożliwi uwzględnienie naszej prośby.

Pozostało jeszcze 88% artykułu

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Publicystyka
Estera Flieger: Dlaczego rezygnujemy z własnej opowieści o II wojnie światowej?
Publicystyka
Ks. Robert Nęcek: A może papież z Holandii?
Publicystyka
Frekwencyjna ściema. Młotkowanie niegłosujących ma charakter klasistowski
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Mieszkanie Nawrockiego, czyli zemsta sztabowców
Publicystyka
Marius Dragomir: Wszyscy wrogowie Viktora Orbána
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem