W oczekiwaniu na Grewolucję

Ostatnio w opisach negocjacji termin „Grexit" pojawia się prawie wyłącznie w znaczeniu wyjścia – stałego lub czasowego – Grecji ze strefy euro. I to jest niebezpieczne ograniczenie politycznej głównie debaty do wątku gospodarczego.

Aktualizacja: 12.07.2015 22:07 Publikacja: 12.07.2015 21:57

Jerzy Haszczyński

Jerzy Haszczyński

Foto: Fotorzepa/Waldemar Kompała

Tymczasem w świetle unijnego prawodawstwa opuszczenie eurozony jest możliwe tylko wraz z opuszczeniem Unii Europejskiej. To, że się o tym nie wspomina, oznacza, że zapewne są przygotowane jakieś cudowne interpretacje brukselskich prawników wykonane dla dobra utrzymania zjednoczonej Europy.

Utrzymywanie za wszelką cenę każdego członka w UE, niezależnie od tego, jak on sam podchodzi do europejskich reguł i wartości, może się jednak bardzo źle skończyć. Szczególnie w odniesieniu do takiego kraju jak Grecja, różniącego się od innych członków pod względem kulturowym, a także sympatii politycznych wobec świata pozaunijnego. Nieprzypadkowo analitycy ważnego think tanku European Council on Foreign Relations już w 2007 roku uznali Grecję za konia trojańskiego Kremla w Europie. A było to przed kryzysem finansowym i przed rosyjską agresją na Ukrainie. Teraz prorosyjskie sympatie w Grecji są jeszcze silniejsze, rosną wprost proporcjonalnie do wzrostu nastrojów antyniemieckich. Wynikają z – logicznego – poczucia bliskości religijnej, prawosławnej i – nielogicznego – poczucia więzi skrajnie lewicowych (Rosja jest w rzeczywistości krajem oligarchicznej odmiany drapieżnego kapitalizmu, niezainteresowanym losem klasy robotniczej, zwłaszcza u siebie).

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Publicystyka
Adam Bielan i Michał Kamiński podłożyli ogień pod koalicję. Donald Tusk ma problem
Publicystyka
Marek Migalski: Dekonstrukcja rządu
Publicystyka
Estera Flieger: Donald Tusk uwierzył, że może już tylko przegrać
Publicystyka
Dariusz Lasocki: 10 powodów, dla których wstyd mi za te wybory
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy polskimi śmigłowcami AH-64E będzie miał kto latać?
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama