Reklama

Szułdrzyński: Sygnały Andrzeja Dudy

Jestem prezydentem i zamierzam z tego skorzystać – zdaje się sugerować obywatelom lokator Pałacu Prezydenckiego. Ale otwartego konfliktu z PiS nie należy się spodziewać.

Aktualizacja: 18.04.2016 08:14 Publikacja: 17.04.2016 18:16

Andrzej Duda

Andrzej Duda

Foto: PAP/Jacek Turczyk

Każdy, kto w młodości czytał opowieści o Indianach pamięta, jak za pomocą sygnałów dymnych porozumiewali się na odległość. Kowboje czy żołnierze dym widzieli, ale nie potrafili zrozumieć, jakie wiadomości przekazuje. Podobne wrażenie mogą mieć obserwatorzy, który w ostatnim tygodniu śledzili działalność prezydenta Andrzeja Dudy. Jego wypowiedzi z pewnością świadczą, że postanowił coś Polakom przekazać. Tylko co?
W zeszłą niedzielę wezwał do pojednania narodowego w sprawie katastrofy smoleńskiej. W czwartek zażądał od marszałka Sejmu ekspertyz, czy mimo głosowania na cztery ręce wybór nowego sędziego TK jest ważny. Oznaczać to może, że prezydent potraktował serio wątpliwości opozycji.
Warto tu przypomnieć, że gdy na początku grudnia w bezprecendesowy sposób Sejm unieważnił wybór sędziów TK dokonany w poprzedniej kadencji, prezydent jeszcze tej samej nocy przyjął ślubowanie nowych sędziów, nie pytając o legalność działań parlamentu. Widać więc zmianę w jego stanowisku.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Jarosław Kaczyński nie potrzebuje gilotyny
Publicystyka
Ambasador Chin w Polsce: Chiny i Polska – przyjaciele na zawsze
Publicystyka
Marek A. Cichocki: Relacje Polska-Niemcy. Magiczne słowa pojednanie i wspólnota interesów
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Tajwan tańczy na krawędzi wulkanu
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Polska może być celem Putina. Dlaczego gdy potrzeba jedności, Konfederacja się wyłamuje?
Reklama
Reklama