Sam Kukiz wielokrotnie przekonywał, że liczebność klubu nie ma dla niego żadnego znaczenia. Problem w tym, że nie wszystkie odejścia mają taką samą polityczną wagę.
Zobacz oświadczenie klubu Kukiz'15 o wyrzuceniu posła Piotra Liroya-Marca »
Kukiz dokonał uderzenia wyprzedzającego w Liroya, uniemożliwiając mu rozstanie na jego własnych warunkach. Oto trzy polityczne aspekty całej sprawy:
1) Koniec tezy o stabilności miejsca Kukiz'15
Przez ostatnie miesiące wytworzyła się wśród dziennikarzy teza o stabilnym miejscu Kukiz'15 na scenie politycznej. Częściowo było to spowodowane utrzymującymi się notowaniami formacji, która mimo wewnętrznych napięć jawiła się jako grupa o w miarę jednolitym przekazie, dotyczącym walki z partiokracją i działaniu na rzecz obywateli.
Liroy stał się rozpoznawalny w kontekście walki o medyczną marihuanę (i nie tylko - również inicjatywy np. w zakresie ruchu drogowego). Jego odejście kończy temat "stabilnego ruchu Kukiz'15" i otwiera pytania o to, czy w obliczu przygotowań do wyborów samorządowych ruch utrzyma dotychczasowy kształt.