Od 29 grudnia były kickbokser i influencer Andrew Tate przebywa w areszcie wraz z grupą zatrzymanych w Bukareszcie osób. Mężczyźnie zarzuca się handel ludźmi, gwałt i stworzenie zorganizowanej grupy przestępczej.
Były sportowiec początkowo został zatrzymany na 24 godziny wraz ze swoim bratem oraz dwoma innymi podejrzanymi. Tate przegrał jednak apelację dotyczącą jego zatrzymania, w związku z czym zdecydowano, że pozostanie w areszcie na dłużej – co najmniej na 30 dni. Prawnik braci, Eugen Vidineac, powiedział, że jego klienci nie zgadzają się ze stawianymi mu zarzutami.
Rumuńskie służby prowadziły dochodzenie dotyczące działalności Andrew Tate'a i jego brata Tristana już od kwietnia minionego roku. Chodziło o zarzuty utworzenia zorganizowanej grupy przestępczej, zmuszającej kobiety do tworzenia treści pornograficznych. "Wydaje się, że czterech podejrzanych stworzyło zorganizowaną grupę przestępczą skupioną na werbunku, zakwaterowaniu i wykorzystywaniu kobiet poprzez zmuszanie ich do tworzenia treści pornograficznych, które miały być widoczne na wyspecjalizowanych stronach internetowych z dostępem za opłatą" - czytamy w oświadczeniu prokuratury. Jak podkreślono, mężczyźni pozyskiwali w ten sposób duże sumy pieniędzy. Policja miała zlokalizować kilka kobiet, które były wykorzystywane seksualnie przez podejrzanych.
Czytaj więcej
Były kickboxer Andrew Tate, który zasłynął ostatnio za sprawą kontrowersyjnych teorii dotyczących kobiet oraz potyczek słownych z aktywistką klimatyczną Gretą Thunberg, został oskarżony o gwałt, handel ludźmi oraz tworzenie zorganizowanej grupy przestępczej. Mężczyzna przebywa obecnie w areszcie.
"Chcą nam ukraść samochody. Dlatego jesteśmy w więzieniu"
Jak podaje agencja Reutera, były kickboxer ponownie zaprzeczył wszystkim oskarżeniom. Jest oburzony decyzją sądu i zaznacza, że prokuratura „nie ma na niego żadnych dowodów”. - Wiedzą, że nie zrobiliśmy nic złego - powiedział w rozmowie z mediami. - Ta kartoteka jest całkowicie pusta. Oczywiście jest to niesprawiedliwe, w Rumunii niestety nie ma sprawiedliwości - dodał. Zapytany, czy krzywdził kobiety, Tate powiedział: "Oczywiście, że nie".