Na parkingu policyjnym ktoś podpalił trzy auta: dwa osobowe i jedną furgonetkę. Śledczy uważają, że do podpalenia doszło z powodów politycznych i wiążą to z poniedziałkowymi uroczystościami. Ale o żadnych sprawcach na razie nie ma mowy. Do ataku nikt się nie przyznał.
Mniej więcej w tym samym czasie, jak podaje portal drezdeńskiej gazety „Sächsische Zeitung”, na jednej z ulic w stolicy Saksonii pojawiły się graffiti z napisem „Całe Drezno nienawidzi policji”.
Nie wiadomo, czy obie sprawy są ze sobą związane: od ulicy, na której pojawiły się napisy, do komisariatu policji, przed którym spłonęły trzy samochody, jest około 2,5 kilometra. Podejrzany o narysowanie graffiti został zatrzymany. Szczegóły nie są znane.
Policja w Dreźnie znajduje się w pełnej gotowości, bo w poniedziałek odbywają się tu ogólnokrajowe obchody Dnia Jedności Niemiec. Będą na nich kanclerz Angela Merkel i prezydent Joachim Gauck.
Kilka dni temu w Dreźnie, znanym z antyimigracyjnych i antymuzułmańskich nastrojów, doszło do ataku bombowego na meczet i centrum kongresowe.