Reklama
Rozwiń
Reklama

Wpadł kolejny porywacz gdańskiego adwokata

Policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o udział w zuchwałym uprowadzeniu gdańskiego prawnika. Na posesji, w ziemi domniemany sprawca miał zakopaną broń, a w zabudowaniach ukryte elementy policyjnego wyposażenia, które wykorzystano w napadzie.

Aktualizacja: 04.11.2016 15:44 Publikacja: 04.11.2016 15:36

60-letni Krzysztof S. jest kolejną już osobą zamieszaną w porwanie adwokata Krzysztofa S. do którego doszło w czerwcu 2015 roku metodą „na policjanta”. Niewykluczone, że brał udział również w innych "skokach" dokonanych według podobnego schematu.

- Dotychczas zarzuty popełnienia przestępstw w tej sprawie postawiliśmy ośmiu osobom. Sześciu podejrzanych jest tymczasowo aresztowanych. Dwóch stoi pod zarzutem pomocnictwa w uprowadzeniu i wobec nich są stosowane nieizolacyjne środki zapobiegawcze – mówi Mariusz Marciniak, rzecznik Pomorskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej w Gdańsku.

Pozostało jeszcze 82% artykułu

RP.PL i The New York Times w pakiecie za 199zł!

Kup roczną subskrypcję w promocji Black Month - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do- News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL- twoje rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów, wnikliwych analiz i inspirujących rozmów w ramach magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Przestępczość
Atak na pasażerów pociągu do Londynu. Wielu rannych, dwie osoby zatrzymane
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Przestępczość
Wielki napad na Luwr. Pięciu nowych zatrzymanych
Przestępczość
Zatrzymani w sprawie włamania do Luwru przyznali się do „częściowego udziału” w napadzie
Przestępczość
Kradzież stulecia w Luwrze. Policja ujęła dwóch podejrzanych
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Przestępczość
Luwr chroni klejnoty w Banku Francji. Nie wiadomo, kiedy wrócą do muzeum
Reklama
Reklama