Reklama
Rozwiń
Reklama

Znany producent słodyczy pod ostrzałem. Kontrowersyjna walka z otyłością

Światowy producent słodyczy Mondelez naraził się na ogień krytyki swoim nowym sposobem na walkę z otyłością. Produktów w opakowaniach ma być mniej, a cena pozostanie ta sama.

Aktualizacja: 17.07.2020 13:52 Publikacja: 17.07.2020 13:10

Znany producent słodyczy pod ostrzałem. Kontrowersyjna walka z otyłością

Foto: Bloomberg

ala

Jak poinformował Mondelez, zmiana dotyczy słodyczy sprzedawanych pod należącą do grupy brytyjską marką Cadbury. W opakowaniach takich znanych na Wyspach produktów, jak Crunchie, Twirl, Dairy Milk czy Wispa, ma zostać obniżona liczba kalorii, czyli słodyczy de facto będzie mniej, z kolei cena towaru nie ulegnie zmianie.

Czytaj także: IKEA pokazuje roślinne klopsiki. Niebawem będą w Polsce 

Zmiana wejdzie w życie do końca 2021 roku i obejmie produkty sprzedawane w czteropakach, czyli w bardzo popularnej formie, w jakiej zwykle występują w sklepach. W każdym opakowaniu ma być nie więcej niż 200 kalorii. Nowy rygor nie dotyczy jednak batoników sprzedawanych w pojedynczych sztukach - w ich przypadku ani cena, ani waga się nie zmienią.

Mondelez tłumaczy, że decyzja ta jest podyktowana przyczynami prospołecznymi, ma bowiem na celu walkę z otyłością i cukrzycą. Wielu klientów jest jednak innego zdania i wyraziło swoje głębokie niezadowolenie na mediach społecznościowych. Krytycy uważają, że koncern chce w ten sposób zwiększyć marże, oferując mniej produktu za tę samą cenę. Jest to ruch nazywany „shrinkflation” i polega na realnym zwiększeniu ceny towaru poprzez zubożenie produktu bądź zmniejszenie jego opakowania.

Mondelez odpiera te zarzuty, utrzymując, że chodzi wyłącznie o zdrowie konsumentów, a nie kwestie finansowe, i z decyzji się nie wycofa.

Reklama
Reklama

- Musimy odgrywać naszą rolę w walce z otyłością i będziemy to robić z zaangażowaniem, bez kompromisów w stosunku do preferencji konsumentów - powiedział stanowczo dyrektor zarządzający Mondelez w Wielkiej Brytanii, Louise Stigant, w rozmowie z BBC.

Wciąż jednak wątpliwości budzi fakt, że porcje produktów w pojedynczych opakowaniach pozostaną niezmienione. Zapytany o to przez BBC, Louise Stigant wytłumaczył, że koncern chce „zaoferować klientom różne wielkości porcji na różne okazje”.

Przemysł spożywczy
Stock Spirits Group ma nowego szefa. Kto pokieruje znanym producentem alkoholi?
Przemysł spożywczy
Wódka w Rosji drożeje. Meliny i samogon mają wzięcie
Przemysł spożywczy
Costa Coffee na skraju upadłości. Coca-Cola prowadzi rozmowy o sprzedaży
Przemysł spożywczy
„Jestem rozczarowany”. Kania o podwyżce poręczenia za list żelazny do 20 mln zł
Przemysł spożywczy
Święta, święta i do kosza. Tak Polacy marnują jedzenie
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama