Aktualizacja: 14.03.2016 10:16 Publikacja: 14.03.2016 10:16
Foto: Bloomberg
Założyciel portalu handlu elektronicznego Alibaba odkupił od Brytyjczyka Martina Krajewskiego domenę w regionie Bordeaux, Chateau de Sours, złożoną z eleganckiej budowli z XVIII wieku i 80 ha winorośli produkujących 500 tys. butelek rocznie.
Transakcji dokonano za pośrednictwem jednej z jego firm w Hongkongu, Junbao Limited, która jest teraz nowym właścicielem. Nowym zarządcą gospodarstwa rolnego Chateau de Sours jest Kien Leong Lee, 40-letni Malezyjczyk mieszkający w Singapurze, zaufany człowiek Jacka Ma — wynika z biuletynu ogłoszeń prawnych regionu Gironde. Objął to stanowisko po żonie J. Ma, Zhang Ying, która pełniła obowiązki szefa przez kilka tygodni w czasie dokonywania transakcji. W komunikacie podano, że nowa firma ma kapitał 2 590 700 euro. Nikt nie chciał ujawnić wartości transakcji.
Kup roczną subskrypcję w promocji Black Month - duet idealny i korzystaj podwójnie!
Zyskujesz:
- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do- News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.
- RP.PL- twoje rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów, wnikliwych analiz i inspirujących rozmów w ramach magazynu PLUS MINUS.
Ponad 880 mln zł długów zostawiły Zakłady Henryka Kani, w tym 100 mln zł obligacji, na środki czeka 583 wierzyci...
Nutella będzie droższa. I to znacznie droższa, ponieważ zbiory orzechów laskowych – nie tylko we Włoszech – spad...
Małe smakowe wódki są bardzo popularne na stacjach benzynowych. Mają na nich większy udział w sprzedaży alkoholu...
Współzałożyciel kultowej marki lodów Ben & Jerry’s ogłosił, że jego firma macierzysta Unilever uniemożliwiła mu...
Strategiczne spojrzenie na przyszłość zarządzania z konkretnymi narzędziami i umiejętnościami potrzebnymi do wykorzystania potencjału AI.
Sąd w Katowicach zgodził się na prośbę Henryka Kani, upadłego „króla kabanosów", o udzielenie mu listu żelaznego...
W dzisiejszych czasach internet to nie tylko wygoda – to fundament podróżowania. Korzystamy z niego, by odnaleźć drogę, sprawdzić rozkład jazdy, znaleźć restaurację czy atrakcję turystyczną, kupić bilety, zamówić transport, pozostać w kontakcie z bliskimi i dzielić się chwilą tu i teraz. Gdy w trasie tracimy dostęp do danych, podróż traci rozmach, nawigacja staje się uciążliwa, plany się komplikują, zaczyna też narastać niepokojące poczucie odcięcia od świata. Wakacje bez stabilnego internetu to nieustanny stres, którego można uniknąć.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas
